Witam wszystkich, którzy są ze mną, wszystkich którzy po cichutku zaglądają i wszystkich, którzy przyjdą tylko raz i nigdy nie wrócą. Cieszę się, że jesteście :)

Obserwują:

czwartek, 5 grudnia 2013

Zamotka - prosty sposób wykonania

Odkąd je pierwszy raz zobaczyłam, chciałam taką mieć. Urzekły mnie lejące sznureczki luźno oplatające szyję. Zastanawiałam się nad laleczką dziewiarską i nad maszynką do robienia sznurków. Maszynka dziewiarska pozwala na szybsze uplecenie sznureczków, laleczka jest zdecydowanie tańsza. Wszystko ma plusy dodatnie i plusy ujemne (cytując klasyka). Aż właśnie około 20 minut temu trafiłam przez google na zszywka.pl. Strzał w 10!
MAM! Już mam! Po niecałych 20 minutach roboty, mam swoją własną wesoło-kolorowa zamotkę :) Wbrew temu co za oknem, mam słoneczne sznureczki :) mała rzecz, a tak bardzo cieszy :)





Robi się ją super prosto, najprościej pod słońcem. Bierzemy stary t-shirt i tniemy go w sposób pokazany na zdjęciach

Następnie, wszystkie paseczki bardzo mocno naciągamy. Ja naciągałam każdy po kolei, wtedy ładniej się kształtują. Wokół nieciętego boku możemy umocować jakąś ciekawą broszkę, wykonaną z pozostałej części koszulki. Po naciągnięciu pasków wychodzi coś takiego:

Naciągnięte pętle są dużo dłuższe niż szerokość t-shirta. Można je spokojnie zamotać dwa razy naokoło szyi, tak jak to widać na pierwszym zdjęciu. Założona zamotka bez owijania sięga mi do pasa. Wreszcie przydały mi się chińskie cieniutkie, powyciągane po praniu koszulki :)





12 komentarzy:

  1. Świetny pomysł na zamotka !!!!
    No i tańszy od laleczki dziewiarskiej ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jutro sobie zrobię , może wyjdzie pozdrawiam Dusia [ dzięki za pomysł]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dusiu, wyjdzie na pewno. Już ją uwielbiam, jest mięciutka, lejąca i cieplutka :)

      Usuń
  3. Świetny pomysł na ożywienie jesienno - zimowej garderoby, już żałuję wszystkich wyrzuconychT-shirtów w różnych kolorach,buu, no nic teraz już wiem co zrobić jak mi się któryś wyciągnie, dzięki Ewa za inspirację :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe, ja wyrzucałam, mój mąż zbierał i chował do garażu :)

      Usuń
  4. Ewunia ale czadowy pomysł
    banalnie prosty i piękny

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku jakie to piękne ! Ja właśnie robię swoją pierwszą zamotkę i zupełnie nie wiem jaki obwód ma mieć takie cudo, żeby się ładnie oplatało wokół szyi. Robię ją z włóczki, więc mogę dopasować długość. Podpowiesz mi?
    Zapraszam do mnie:
    http://lapkami-stworzone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Basiu, dziękuję za komentarz i za odwiedziny.
      Nie jestem pewna czy mogę Ci pomóc. To moja pierwsza zamotka i wyszła taka, bo takie miałam koszulki.
      Na Twoim blogu dałam Ci namiary na Ludwikę, robi cudne zamotki z włóczki :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy wpisany komentarz :) Są dla mnie bardzo ważne. Dzięki nim wiem, że to co robię, ma jakiś sens.