Witam wszystkich, którzy są ze mną, wszystkich którzy po cichutku zaglądają i wszystkich, którzy przyjdą tylko raz i nigdy nie wrócą. Cieszę się, że jesteście :)

Obserwują:

niedziela, 9 sierpnia 2015

Lekka brzoskwiniowa porażka

Witam Was w kolejny upalny dzień.
Miło mi gościć również nową obserwatorkę Aliwero :)
Narzekać nie będę, bo jednak  wolę obecne upały niż chłód zimowych dni. Mimo obecnego ciepełka i skwaru, do zimy nie tęsknię.
Jak większość z Was wie, Danutka na swoim blogu prowadzi nieustającą zabawę w kolorki. Niezależnie od pogody i temperatur za oknem, co miesiąc wymyśla nowe kolorowe wyzwania. A paleta barw chyba nigdy się nie skończy :) W tym miesiącu króluje kolor brzoskwiniowy. Jak wygląda brzoskwinia, każdy dobrze wie.


Hmmmm, właśnie chyba nie każdy... Kupiłam sobie kordonek, bo mi się taki brzoskwiniowy bardzo podobał. Jak  w końcu zrobiłam serwetę i położyłam obok brzoskwinię, to się przekonałam, że z brzoskwiniowym kolorem niewiele ma wspólnego. Teraz się zastanawiam jaki kolor ma brzoskwinia??? Po obraniu ze skórki jest żółta jak słonecznik, skórkę ma w kolorach żóło-pomarańczowo-czerwonym, aż do bordowego gdy jest mocno dojrzała. Nijak ta moja serweta się ma do koloru wyzwaniowego. Mój kordonek to kolor ... bardziej łososiowy, niż żółty czy czerwony.  Na dodatek, jednak chyba upał mi dogrzał. Robiłam, robiłam i cały czas się zastanawiałam, że coś nie tak z tym wzorem. W dwudziestym siódmym rzędzie, wymyśliłam (eureka!), że powinnam sprawdzić początek. "szit!". Pomyliłam się w drugim rzędzie, czyli na samym początku. Zamiast 9 motywów zrobiłam 11. Wychodzi falbanka. Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!! Pruć nie będę, bo jak spruję, nie chwycę się za ten wzór już drugi raz. Tak więc cztery ostatnie rzędy zostały lekko zmodyfikowane.



Jedno jest pewne, upał dał mi się we znaki :))))))))))))))))))
W zależności, gdzie się ją położy taki wychodzi kolor na zdjęciu. Najwierniejszy jest ten poniżej i w rzeczywistości też najlepiej go widać gdy serweta jest złożona.


Z wymienionych powodów, nie dam swojego kolorku na język Stefanowi. Oczywiście, foto-shop zrobiłby z mojej serwety najbardziej brzoskwiniowy kolor z możliwych, ale byłoby to nieuczciwe w stosunku do Artystek-Kolorystek i do Danusi. Przeglądnęłam na google grafika różne brzoskwiniowe dekoracje i odcienie łososiowe są również, jednak mnie nie przekonują. Może uda mi się zrobić coś z marchewki :)))))))))))))))) Póki co, banerek sobie niech wisi, w końcu dobre chęci miałam. A że dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło, to wyszło to co wyszło :)

I jeszcze garść informacji technicznych. Serweta wykonana jest z kordonka Cotton Filet, szydełkiem 1,25. Ma 55 cm średnicy. Wzór zaczerpnięty z internetu.

Miłej niedzieli Wam życzę, kto chce, temu niech spadnie deszcz, kto chce chłodku, niech mu się ochłodzi :)

****
Edycja 
Dobra kobitki, przekonałyście mnie :))))))))))))) Wrzucę na ruszt Stefkowi, najwyżej Danusia z grilla zrzuci :)
A skoro dałam się przekonać, to powiem, że ten kolor bardzo lubię. Jest spokojny, ciepły pastelowy. Ubran jednak nie mam wiele w tym kolorze. Właściwie to tylko jedne spodnie letnie. Ale za to kuchnie mam całą w odcieniu brzoskwini :)

Pa :)

108 komentarzy:

  1. Ewciu, mam ten sam dylemat z kolorem brzoskwiniowym, bo w końcu jaki on powinien być. Ni to kremowy, ni żółty, ni przechodzący z czerwonego w bordo, bądź tu mądry człowieku; dać kolor miąższu, czy skórki, ot zagwozdka.
    Twoja serwetka mimo ujawnionego błędu, jest śliczna a zblokowana i wykrochmalona, prezentuje się cudownie. Mnie się podoba.
    Orzeźwiające pozdrowienia w Twoją stronę posyłam.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusiu. Właśnie to, że ona mi się też podoba, uratowało ją przed spruciem i niebytem :))))))
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Ewuś miałaś takie same perypetie jak ja. Poszłam do pasmanteryjnego i proszę panią o wstążkę w kolorze brzoskwini i tu zonk jaki to kolor. Zaczęłyśmy przeglądać i coś tam wybrałam i teraz patrzę na Twoją pracę i na moim komputerze ten kolor jest jak najbardziej brzoskwiniowy. Wydaje mi się, że tak jak piszesz brzoskwinia daje duże możliwości, ja bym wrzuciła Stefanowi na jęzor. Serwetka jest przepiękna i warto ją pokazać:)pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniś, ona mi się też bardzo podoba :)))) Na razie niech sobie wisi ten post, tak jak wisi, zobaczę, co dziewczyny będą dodawać i jakie kolory uznają za brzoskwiniowe :)))) szaleństwo z tym kolorem :)))))
      Miłej niedzieli :)

      Usuń
  3. Ewuś ja też czekam co dziewczyny pokażą, bo ni w ząb nie wiem jak ten brzoskwiniowy ma wygladać:(
    a serweta cudna- fajnie że ja uratowałaś
    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, będzie zonk jak tak wszyscy, a raczej większość będzie czekać :)))))))))))))))))))
      Dziękuję Reniu :)

      Usuń
  4. Cos z tym pieklemn jest na rzeczy bo temperatura zbliżoną. Ewa masz piękną serwetkę przy tym niepowtarzalna bo zmienilas po swojemu. Z kolorami i ich nazewnictwem juz tak jest brzoskwiniowy nie odpowiada brzoskwini a miętowy to do czego przyrownac ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz Elu, masz rację. Jak oglądam te wszystkie miętowe mebelki, to nijak się mają do mojej mięty w ogródku. A kuchnie wymalowałam kolorem "zimowy grudzień" i ma kolor.... brzoskwiniowy ;)

      Usuń
  5. Kochana serweta wyszła ślicznie, mimo perypetii o których napisałaś. Jak ktoś nie wie, to by w życiu pomyłki nie wyłapał. A co do koloru? Mi sie wydaje, że to do brzoskwini pasuje. Ja mam też z tym problem, bo już coś przygotowałam, niby w kolorze brzoskwiniowym, a po zrobieniu wygląda mi bardziej jak morelowy i tez nie wiem co dalej :) Toż to nam Danusia teraz dała z tym kolorkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A miała nie utrudniać, bo urlop :))))))))))))))))))))))
      Dziękuję Lidziu :)

      Usuń
  6. Ewko znalazłaś bardzo ładny wzór i potrafiłaś wybrnąć z drobnej pomyłki,a co do koloru myślę że spokojnie nakarm Stefana odcień brzoskwiniowego może być różny w zależności od odmiany tego owocu . Pozdrawiam słonecznie i upalnie - miłej niedzieli :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku, jakie Wy jesteście fajneeeeeee :) Dziękuję za te słowa Miciu :)
      I wzajemnie, pozdrowionka slę :)

      Usuń
  7. Też mam zawsze problem z kolorem- ale ładna serweta!u nas wczoraj sie ochłodziło popadało bardzo ładnie...dziś jest czym oddychać.jak dla nas w sam raz;) pozdrawiam miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, deszcz jest zbawienny, a po suszy, wszystkie istoty żyjące i roślinki się cieszą jak spadnie :)
      Dziękuję za pochwały, bardzo mobilizujące są :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  8. Ewo nie martw się,serwetka wyszła przepiękna,a to że kolorek nie nie do końca przypomina brzoskwinię,to pojęcie względne. W końcu ile nas tyle pomysłów na kolor,a przecież po złożeniu jest lekko brzoskwiniowa.
    Ja bym ją wrzuciła do zabawy,myślę że Danusia nie miała by nic przeciwko...Ewo kto nie ryzykuje ten nie ma jak mawia przysłowie,dodaj tą cudną serwetkę do zabawy i już.
    Buziaki przesyłam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, skoro jesteś już kolejną osoba, która mówi dodaj, to idę dodać ;) Artystkom-Kolorystkom się nie odmawia :))))))))))))))))))))))
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  9. Piękna serweta i kolorek ładny - według mnie to brzoskwiniowy, więc jest dobrze:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Brzoskwiniowy czy nie serwetka jest przepiekna i podziwiam Cie wciąz Ewuniu za cierpliwość. ja nie umiem odczytac tych wszystkich kresek i kropek w schematach. Spokojnie możesz dac Stefkowi do konsumpcji. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu, umiesz, tylko jeszcze o tym nie wiesz :)
      Dziękuję bardzo za słowa otuchy :)
      Pozdrawiam gorąco :)

      Usuń
  11. Dobrze, że dałaś się namówić, bo serweta jest piękna :) Cudny wzorek i kolorek. Myślę, że Stefan też zadowolony - haha :) Gratuluję pięknego wykonania :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Aniu :) Cieszę się, że Ci sie podoba :)
      Buziaczki

      Usuń
  12. Ja też mam problem z tym kolorem i nie wiem czy nie polegnę pierwszy raz. Ale serwetka bardzo mi się podoba. Wzór jest śliczny, kolor ciekawy a pomyłki kompletnie nie widać. Jest fantastyczna!
    Miłego tygodnia Ewuniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewciu, nie możesz odpuścić. Masz mnóstwo pomysłów, mnóstwo zdolności i nie możesz tego pominąć. Dziękuję za słowa uznania, sama wiesz jak bardzo są cenne :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Brzoskwinie mają różne odcienie i moim zdaniem jest brzoskwiniowy. A błąd jak byś nie napisała to mało kto by zauważył. Też bym nie pruła. Swietna serwetka i Stefanek połknął z apetytem.
    Pozdrawiam i prześlij trochę ochłody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teresko, błędu nie widać, ale bardzo ciężko ją zblokować żeby się nie marszczyła w falbanę.
      Dziękuję bardzo i chętnie podesłałabym chłodku :)

      Usuń
  14. Oooooo...... jak jest złożona to pięknie ją widać. Uwielbiam takie szydełkowanki :-))) Czy mogę prosić o schemat?

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobrze, że Cię moje poprzedniczki przekonały i zanim wróciłam i skomentuje to zmieniłaś zdanie. Ewuś, jak dla mnie to JEST brzoskwiniowy kolor i kiedyś jak nie zeźrę brzoskwinki, a wpadnie mi w ręce ona, to Ci fotnę, bo większość z tych co konsumuję to jest właśnie z jednej strony taka. Tyle w kwestii kolorku, a serweta, choć znasz mój stosunek do takowych to jest cudna, pięknie zrobiona, niezwykle starannie, zblokowana, niepowtarzalny wzorek., będzie super prezent :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zupełnie nie rozumiem Bożenko Twojej artystycznej duszy i braku pociągu do koronek ;)
      Żart
      Dziękuję Ci Kochana za komentarz, ale chyba jej nie dam koleżance. Nie tym razem, muszę zrobić drugą, bo te się strasznie ciężko blokuje.
      Buziolki śle słoneczne :)

      Usuń
    2. Pociąg jest i to nawet razem z lokomotywą ;) tylko wiesz jak później kończą ...
      Cmok jak smok :)

      Usuń
  16. Ja też mam dylemat co do brzoskwinia może to taki róż z domieszka pomarańczy i żółtego lub przekłamany łosoś bynajmniej Twoja serwetka cudowna mimo błędu w drugim rzędzie a złozona jak najbardziej oddaje urok brzoskwiniowego koloru
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ago, myślę, że najwierniej opisałaś kolor brzoskwiniowy :)
      Pozdrawiam i dziękuję :)

      Usuń
  17. Też mam z brzoskwinką problem, jeszcze nawet nie pomyslałam co zrobię;) Twoja serwetka jest piękna, po złożeniu widać dokładnie kolor brzoskwini.
    Pozdrawiam Ewuś:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam podobny wzór od koleżanki( białą) i bardzo ją lubię! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu :)
      Ja kiedyś namiętnie robiłam serwety z ananasowym wzorem, teraz się rozkochałam w wachlarzach więc pewnie jeszcze nie jedna powstanie :))
      Pozdrowionka :)

      Usuń
    2. Wszystko, co dziergasz, jest piękne...

      Usuń
  19. Piękna serweta, piękny wzór i idealne wykonanie. Gdybyś nie napisała o błędzie nikt by się nie zorientował. Dobrze, że Cię dziewczyny przekonały żeby wrzucić serwetkę dla Stefana, bo jest tego warta. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Justynko :)
      Tego błędu nie widać, bo wszystko jest symetryczne, tylko jest tego za dużo naokoło :))))))
      Miłego dzionka :)

      Usuń
  20. Śliczna serwetka w pięknym brzoskwiniowym kolorku super pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ewuniu nie wiem co Ci tam wadziło w tej serwetce. Jak dla mnie to ona jest bardzo brzoskwiniowa, i nawet pod kara śmierci bym nie zauwazyła, że gdzieś sie pomyliłas. Serwetka jest cudna i podziwima za cierpliwośc w dzierganiu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu, a co do cierpliwości... Ja to mam z tymi serwetkmi tak jak Ty z serwetkami do decu. Mam sterty wzorów, wciąż drukuje i dokupuje nowe i na pewno życia mi nie starczy, żeby je wszystkie przerobić, ale wciąż mnie korci i kusi: jeszcze ta, jeszcze ta ;)))))) I tak je lubię robić:)
      Pozdrawiam słonecznie I cieplutko ;)

      Usuń
  22. Śliczna serweta i wcale nie widać, że coś pomyliłaś. A wzór bardzo ładny :) Jeśli chodzi o kolor, to na ostatnim zdjęciu, na zielonym tle wygląda dokładnie tak, jak wyobrażam sobie kolor brzoskwiniowy :) Więc chyba wszystko jest OK i dobrze, że jednak zdecydowałaś się nią nakarmić Stefana.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agatko :) Ciesze się, że Ci się podoba (bo mi też :))
      Miłego dnia :)

      Usuń
  23. Kochana na ostatnim zdjeciu widac zdecydowanie ze to brzoskiwinka, serewtka jest przepiekna!

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękna serwetka. Pozdrowienia z nad Bałtyku. Powoli wracam do bloga.Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Ci Marysiu zazdroszczę tego Bałtyku :) Ale fajnie, że tam jesteś :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  25. Bardzo dobrze,że posłuchałaś dziewczyn i nakarmiłaś Stefka,serweta jest prześliczna,,żadnych błędów tam nie widzę,a kolorek według mnie jest brzoskwiniowy,bo i brzoskwinia,jak każdy kolor,ma wiele odcieni

    OdpowiedzUsuń
  26. serweta jest piękna ..obojętnie czy brzoskwiniowa czy nie

    OdpowiedzUsuń
  27. Serwetka bardzo mi się podoba:) Gdybyś nie opisała historii jej powstania, to nikt by się nie domyślił, że coś jest nie tak. Mam tylko inne zdanie na temat upałów, zdecydowanie wolę zimowe temperatury. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Małgosiu, że w sprawie pogody należę do mniejszości :))))))
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  28. Dobrze, że dałaś się przekonać, bo brzoskwiniowy to moim zdaniem jest i kropka :-).
    Na początku też miałam taki problem, bo jak padło hasło brzoskwiniowy, to właśnie miałam skojarzenie z takimi pastelami, a jak spojrzałam na owoce to zaczęłam się zastanawiać.
    Wzór serwetki jest obłędny, jeden z piękniejszych jakie widziałam. Podziwiam, że wybrnęłaś z błędu, efekt wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Beatko, mnie również zachwycił ten wzór i pewnie jeszcze za jakiś czas powrócę do niego :)

      Usuń
  29. Uwielbiam ten kolor,Twój jest trochę wyblakły ,ale kto powiedział ,że kolor kolorowi równy...
    Za modyfikację wzoru podziwiam, wiem ile to trzeba "pomyślunku" i sprytu ,aby z błędu wybrnąć obronną ręką !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Beatko,
      nie przepadam za modyfikacjami od połowy, ale potrzeba czasem zmusza :)))))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  30. Czytam z opóźnieniem ale bardzo mi się podoba serweteczka i ten delikatny kolor lodów też...

    OdpowiedzUsuń
  31. Serwetka genialna i wcale nie wydaje się jakbyś się pomyliła w trakcie pracy :) Gdybym tego nie przeczytała to bym nie wiedziała :D
    Ja jak mówię brzoskwiniowy to mam na myśli wyblakły pomarańcz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś jest w tych kolorach, że nie wiadomo dlaczego nazywają się zupełnie inaczej niż ich roślinne odpowiedniki :)
      Dziękuję :)

      Usuń
  32. Jest prześliczna, a na ostatnim zdjęciu wygląda właśnie tak jak wyobrażam sobie kolor brzoskwiniowy, więc dobrze, że dałaś się przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
  33. W tak pięknej serwetce błąd się nie liczy,jest śliczna i ma cudny kolorek brzoskwinki :)
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marylko,
      cieszę się, że nie usiałam jej pruć do samego początku :)
      Pozdrawiam gorąco ;)

      Usuń
  34. Jakie cudo, prześliczna serwetka. Trudno się od niej oderwać. Rewelacja !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Izo, bardzo się cieszę, że się podoba :)

      Usuń
  35. trzeba było wstawić zdjęcie na zielonym i nie deliberować ;-)
    zawsze tło "robi różnicę" ,
    a i następnym razem nie kokietuj, że coś zrobiłaś nie tak :-P
    bo" głupi się i tak nie pozna a mądry pomysli, że tak trzeba" ;-)))

    a wzór naprawdę piękny!

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo mnie się podoba ta serwetka, śliczne są te jej wachlarzyki :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja nie wiem gdzie tutaj jest ta "porażka"! Błędu w serwetce kompletnie nie widać a kolor jak najbardziej wyglada na brzoskwiniowy. Zresztą na temat kolorów można zrobić nie jeden doktorat ;). Pomijając fakt że monitory różnie pokazują odcienie kolorów, aparaty zmieniaja odcień w zależności od tła i naświetlenia, to każdy może dany kolor różnie interpretować (zwłaszcza mężczyźni ;) ). Jako żart opowiem prawdziwą historię z życia wziętą. Mąż otrzymał zamówienie na pomalowanie mebli kuchennych na kolor "liliowy", żeby sie upewnić pyta mnie jaki to kolor, ja go uświadamiam że to taki odcień fioletu (i pokazuje jaki). Jakie było zdziwienie klientów przy odbiorze, no bo oni chcieli liliowy... ale liliowy ale taki jak lilie co rosną im w ogrodzie :D. Tak więc Twoja serwetka jest jak najbardziej brzoskwiniowa ;)
    p.s. fajnie że trafiłam na Twój blog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Joasiu, też się cieszę ;)
      A opowiastka mnie ubawiła ogromnie. Czy przeczytam gdzieś dalszy ciąg?
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Historia zakończyła się przemalowaniem za dodatkową opłatą, ale mogła się skończyć rozwodem obu państwa :). W każdym bądź razie pani panu zakomunikowała, że od teraz nawet jak będzie coś czarnego lub białego zamawiał to ona musi przy tym być :D
      Choć nie obyło się bez żartu typu: "przemalowujemy meble w kuchni, czy lilie w ogrodzie"?? :D ;)

      Usuń
  38. Efekt końcowy jest świetny. Śliczna serwetka i żadnej pomyłki nie widać.
    Kolor tez odpowiedni , a wiem jak trudno wybrać :) Czy kolor skórki czy miąższu....
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  39. My artystki kolorystki mamy wielka moc ;) A twoja serweta jest prześliczna :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Jak dla mnie serwetka jest śliczna i jak najbardziej brzoskwiniowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. dla mnie to iście brzoskwiniowa, piękna serweta! wspaniała praca :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Cudna serweta. Ewuniu marudzisz! Jak najbardziej brzoskwiniowa, przepiękny kolor!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oki Aniu, już nie będę marudziła, obiecuję ;)
      Cmok :*

      Usuń
  43. Prześlicznie wykonałaś tę serwetkę. Podziwiam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie bede oryginalna - dobrze, że zgłosiłaś serwetke bo po pierwsze primo (jak mawiał taki jeden w komedii) serwetka jak dla mnie jest jak najbardziej brzoskwiniowa, a po drugie primo: jest przecudna. i nie mów, że sie pomyliłaś tylko, że zmodyfikowałaś wzór aby był pikniejszy, w końcu podobno istniejemy na tym najpikniejszym ze światow dziki takim "pomyłkom" natury. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Teresko, tego będę się trzymać :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  45. Piękna jest:) i kolor jak dla mnie jak najbardziej brzoskwiniowy:) Gratuluję umiejętności przerobienia wzoru:) Wyszło super:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Joasiu :)
      Lubie brzoskwiniowe kolorki :)
      Buziaczki

      Usuń
  46. Przepiękna serwetka i bardzo dobrze że ją dodałaś Stefanowi. Ciężka ta brzoskwinia, nie jedną prawie złamała ale dobrze że pokazałaś efekt na zielonym tle bo widać brzoskwinie jak był. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Natalko, lepiej mi jak widzę, że nie tylko ja miałam problem z tym kolorem :))))

      Usuń
  47. Mnie podoba sie i kolor i wzor. Serwetka apetyczna niczym brzoskwinka, wiec kryteria spelnione :) buzka

    OdpowiedzUsuń
  48. Brzoskwiniowy to dla mnie najbardziej nieokreślony kolor. Pastelowy, ciepły, lubiany, no ale jaki on jest?
    Ktoś mi kiedyś powiedział, że brzoskwiniowy to taki muśnięty łososiem i tego się dziś trzymam. Twoja serwetka jest wspaniała, taka okazała i też muśnięta łososiem czyli brzoskwiniowa. Pozdrawiam cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Alu :) Masz rację, taki muśnięty łososiem jest :)))
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  49. Ewuś nawet nie wiesz jak się cieszę ,że znów pojawiasz się w zabawie i liczę ,że tak będzie przez ten drugi rok kolorków.
    Kochana seretka jest cudna ,pastelowy kolor brzoskwini sprawił ,że jest bardzo delikatna .
    Z tym kolorem zdaję sobie sprawę ,że wszyscy mają problem ,dlatego można robić jego różne odcienie i będzie ok.
    Sama jeszcze nic nie zrobiłam i rozmyśłam czy ma być wstążeczkowe czy koralik,których na razie nie mam .
    Do Stefanii możesz zrobić coś marchewkowe ,z normalnej marchewki i też będzie zaliczone.
    Teraz czekam na popisy carvingowe w Twym wydaniu.
    Buziaki kochana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu ja jestem z Wami cały ten czas, tylko sama wiesz jak to z czasem jest. Praca zawodowa, prace zlecone i czasu mniej na zabawę, ale jak tylko dam radę będę uczestniczyć aktywnie :)

      " Do Stefanii możesz zrobić coś marchewkowe ,z normalnej marchewki i też będzie zaliczone. Teraz czekam na popisy carvingowe w Twym wydaniu."
      Danusiu!!!!! Ja malować nie potrafię, a co dopiero dłutko w dłoni trzymać?
      Są jednak czasem takie opinie, które mnie mobilizują...
      :)

      Usuń
  50. Piękna, boska serwetka- w takich odcieniach, pamiętam, były w domu rodzinnym :)))

    OdpowiedzUsuń
  51. Śliczna ta serweta. Jak najbardziej brzoskwiniowa :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Przepraszam, że dopiero teraz zaglądam do brzoskwiniowego postu :)
    Serwetka jest śliczna - wzór naprawdę udany, nawet z tą pomyłką. A kolor... monitor przekłamuje, ażurowy wzór zabiera kolor.
    jest po prostu piekna :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy wpisany komentarz :) Są dla mnie bardzo ważne. Dzięki nim wiem, że to co robię, ma jakiś sens.