po drabinie z bielutkich obłoków,
do tęczowej, świetlistej bramy?
Uchylona, choć nie słychać twych kroków
Wsuń łapeczkę w szparę , w tę niebieską,
teraz główkę; widzisz most? – piękny pewnie!
Nie bój się, podążaj jak ścieżką,
drugi brzeg to Twój dom, choć beze mnie.
No a ja, chociaż serce mi pęka, myślę tutaj o Tobie z uśmiechem,
przecież wiem, kto na Ciebie tam czeka.
Znam ich, wiedzą, że idziesz.
Już lepiej?
Bądź szczęśliwa w tęczowej krainie, ja swą miłość Ci czasem podeślę,
- zbieraj ją, gdy do Ciebie dopłynie, ale czasem odwiedź mnie, choć we śnie.
(źródło Internet)
Piękne pożegnanie Pusia nie odeszła bo zawsze będzie żyć we wspomnieniach- trzymaj się Pusia biega teraz po najpiękniejszych łąkach jest wiecznie szczęśliwa i czeka.
OdpowiedzUsuńEwuś, czułam to, Twoje milczenie ...
OdpowiedzUsuńWiodła u Was cudowny żywot i zostanie w sercach, a cierpieć już nie musi .
Przytulam cieplutko.
Przykre są takie rozstania !
OdpowiedzUsuńEwuniu bardzo Ci współczuję. Strata jest niezmiernie bolesna, ale myśl o szczęściu przyjaciela, u nas przez wiele lat, raduje.
OdpowiedzUsuńSciskam mocno.
:-(
OdpowiedzUsuń:( przykro mi.wiem co to znaczy,też straciłam pieska za którym bardzo płakałam...w końcu należał do rodziny,był wierny, kochał bezwarunkowo i zawsze czekał.Nasi czworonożni przyjaciele też trafiają do nieba :) więc trzeba spojrzeć w górę i się uśmiechnąć bo one tam są :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci Ewuniu. Sama też to przeżyłam i wiem jaka bolesna pustka pozostaje.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski.
Kochana wierszyk cudny, tylko tak mocno wyciskający łzy z moich oczu...... :( Przykro mi Ewuniu.
OdpowiedzUsuńJa wiem, wiele osób powie: "Przecie to tylko pies". Ale to nie prawda!
One są dla nas jak członkowie rodziny, kochają nas zawsze i to miłością bezwarunkową.
Trzymaj się kochana, jeżeli płaczesz, to wiedz że ja płaczę razem z Tobą.....
Ewciu, strasznie mi przykro :(
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro... Trzymaj się - ściskam Cię z całego serca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Tulę mocno!
OdpowiedzUsuńKochana bardzo współczuję, przykre są takie odejścia:((
OdpowiedzUsuńŚciskam z całego serca.
Ewuniu kochana kiedy to czytam to od Ciebie i komentarze od dziewczyn ściska mnie w gardla ..to straszne ...ale jak znam ciebie zrobiłaś wszystko co było można a nawt więcej
OdpowiedzUsuńO jaka straszna wiadomosc...Ewuniu,bardzo tobie wspolczuje.Przykre sa odejscia.Trzymaj sie.
OdpowiedzUsuńPiękny wierszyk Ewo. Bardzo Ci współczuję i doskonale rozumiem. Czułam to samo po stracie Fiodorka. Pozdrawiam Cię serdecznie i mocno, mocno ściskam.
OdpowiedzUsuńŁezka mi spłynęła bo wiersz piękny ale i smutny bo o pożegnaniu ukochanej istoty. Tulę mocno.
OdpowiedzUsuńEwuniu, przykro mi, bo wiem jak taka strata boli. Ale pamięć pozostaje w sercu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
To tylko pies, tak mówisz, tylko pies.
OdpowiedzUsuńA ja Ci powiem, że pies to czasem więcej jest niż człowiek.
On nie ma duszy mówisz...
Popatrz jeszcze raz.
Psia dusza większa jest od psa!
My mamy dusze kieszonkowe.
Malenka dusza wielki człowiek.
Psia dusza się nie mieści w psie.
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie.
A kiedy sie pożegnac trzeba
I psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko pies wyrusza
Przeciez przy Tobie jest psie niebo
Z Tobą zostaje jego dusza.
Tak mi przykro Ewuś. To bardzo bolesna strata, żal nie do opisania. Trzymaj sie kochana.
Bardzo Ci współczuję...
OdpowiedzUsuńBardzo przykre są takie rozstania. Jedyne pocieszenie to, że nie cierpi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i trzymaj się.
Przeżywałam to nie raz. Piękny wierszyk . Buziaki ogromniaste.
OdpowiedzUsuńPięknie i wzruszająco, kiedyś to przeżyłam, dziś mam trzy psy i...
OdpowiedzUsuńDzień dobry Ewo! Tak pięknie przedstawiasz swoje zwierzęta, że budzisz pozytywne uczucia w ludziach. Bardzo lubię być „z Tobą” przeglądając blog. Wiersz o tęczowym moście… wyraża uczucia bardzo pięknie. Łączę się z Tobą Ewo w żalu po Pusi jedynaczce… Prawdziwym darem jest to, że Pusia była wspaniałym przyjacielem i są miłe wspomnienia. Wierzę, że pieski mają dusze. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEwuniu, przykre i bolesne...ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńNormalnie rycze! Wilson ma niecale dwa lata i wierze, ze z nami jeszcze dlugo pobedzie, ale nie wyobrazam sobie, ze przyjdzie dzien, w ktorym nie bede juz go miala... Przykro mi z Twojej utraty psiaka...
OdpowiedzUsuńOgromne wyrazy współczucia Ewuniu..
OdpowiedzUsuńNie mam słów pocieszenia..
Przytulam mocno. Pusia miała wspaniałą rodzinę. Na pewno była szczęśliwa.
OdpowiedzUsuńStrasznie współczuje. Ale mam nadzieję, że psinka choć już nie widoczna dalej będzie z wami.
OdpowiedzUsuńEch, smutno...
OdpowiedzUsuńEwo wierzę, że Pusia będzie żyła w Twoim sercu zawsze,tak jak moje kochane "Rottki"chociaż minęło już 13 lat wciąż są żywe we wspomnieniach.
OdpowiedzUsuńWiersz piękny
Piękne :( ależ się popłakałam :(. Ewcio wyrazy współczucia.
OdpowiedzUsuń