Kochani,
bardzo dziękuję wszystkim, którzy niepokoili się o mnie. Powiem szczerze, że nie myślałam, że aż tak długo mnie nie będzie na blogu.
Nic strasznego się nie dzieje. A nawet jest dobrze :) Jestem zdrowa, rodzina zdrowa, będę babcią, więc jeszcze do tego jestem szczęśliwa :))))))
Do tej pory uważałam, że czas biegnie szybciej, ale przecież ziemia kręci się tak samo szybko jak jeszcze dwa miesiące temu :))))) Więc wniosek z tego, że ja jestem wolniejsza. Latem doprowadzałam ogród do porządku, po zakończonych dwóch latach nauki. Teraz przede mną egzamin państwowy, więc intensywnie zakuwam.
Staram się nie wchodzić na bloga, bo logowanie grozi całkowitym brakiem poczucia czasu, którego teraz dość mi potrzeba.
Zaglądam do Was bez logowania i podziwiam wszystko co tworzycie. Staram się być na bieżąco ;)
Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję za troskę. Wracam po 16 listopada :)
Danusiu, w mailu pomyliłam datę :)
Do wirtualnego zobaczenia wkrótce :)
O mnie
Witam wszystkich, którzy są ze mną, wszystkich którzy po cichutku zaglądają i wszystkich, którzy przyjdą tylko raz i nigdy nie wrócą. Cieszę się, że jesteście :)
Obserwują:
sobota, 29 października 2016
niedziela, 9 października 2016
Epitafium dla Danusi
Smutne chwile gdy odchodzą nasi przyjaciele, zawsze są w nieodpowiednim momencie.
Danusiu,
świat się nie zatrzymał z chwilą ustania bicia Twojego serca...
nadal pędzi do przodu gnany swoim czasem...
jednak została pustka, której nikt nie będzie potrafił zapełnić.
Odeszłaś od nas, a Bóg powitał Cię szeroko otwartymi ramionami, tak szeroko, jak szeroko były otwarte ramiona Twoich kominiarczyków.
Spoczywaj w spokoju...
Subskrybuj:
Posty (Atom)