Kochani,
bardzo dziękuję wszystkim, którzy niepokoili się o mnie. Powiem szczerze, że nie myślałam, że aż tak długo mnie nie będzie na blogu.
Nic strasznego się nie dzieje. A nawet jest dobrze :) Jestem zdrowa, rodzina zdrowa, będę babcią, więc jeszcze do tego jestem szczęśliwa :))))))
Do tej pory uważałam, że czas biegnie szybciej, ale przecież ziemia kręci się tak samo szybko jak jeszcze dwa miesiące temu :))))) Więc wniosek z tego, że ja jestem wolniejsza. Latem doprowadzałam ogród do porządku, po zakończonych dwóch latach nauki. Teraz przede mną egzamin państwowy, więc intensywnie zakuwam.
Staram się nie wchodzić na bloga, bo logowanie grozi całkowitym brakiem poczucia czasu, którego teraz dość mi potrzeba.
Zaglądam do Was bez logowania i podziwiam wszystko co tworzycie. Staram się być na bieżąco ;)
Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję za troskę. Wracam po 16 listopada :)
Danusiu, w mailu pomyliłam datę :)
Do wirtualnego zobaczenia wkrótce :)