Witam wszystkich, którzy są ze mną, wszystkich którzy po cichutku zaglądają i wszystkich, którzy przyjdą tylko raz i nigdy nie wrócą. Cieszę się, że jesteście :)

Obserwują:

środa, 30 września 2015

Zaległości

Witajcie :)
Dziękuję wszystkim za cudowne komentarze dotyczące mojej oliwkowej butelki :) Sprawiły one, że zaczęła mi się podobać, choć nadal kolor zupełnie nie mój ;)

Dziś pokażę Wam trzy rzeczy, które czekały na mój czas. Mam trochę zajęć odbiegających od pisania bloga, ale w miarę możliwości do Was zaglądam i podziwiam Wasze prace, czytam rozmyślania, jestem z Wami duchem :)

Jakiś czas temu Micia na swoim blogu pokazała jajo, które wcale jajem nie było. Było zagadką, czym jest :) Pękate, dość spore więc podałam odpowiedź: skarbonka. I zgadłam :) W nagrodę dostałam cudowny, w jedynym pięknym kolorze, kapelusz-ozdobę. Wisi sobie na mojej "blogowej ściance" i energetyzuje swoim kunsztem :)

Dziękuję Ci Marzenko za cudowny prezent :)

***

Nie wiem czy pamiętacie, że brałam udział w zabawie "Podaj dalej". Pierwsza swój prezent ode mnie otrzymała  Ania Iwańska, teraz wysłałam drugi prezent do Kingi. Głównym prezentem była chusta w niebieskim ombre. Do chusty dołączyłam kilka serwetek do decoupage i słodycze.


Nie zrobiłam zdjęcia całego prezentu, ale przecież każdy wie jak wyglądają serwetki i czekoladki ;) Obiecuję, że jak w końcu złapię tego złodzieja, który kradnie mi czas, poprawię się i zdjęcia będą całościowe.

***

Nadal ćwiczę transfer. Z odbicia jestem zadowolona natomiast złapanie linii prostej, jak widać stawia wiele do życzenia. Jak przyklejałam literki, to byłam przekonana, że są prosto :)



Przepraszam Was, że dziś tak skrótowo, ale jeszcze popędzę w Wasze progi :)
Buziaki ;*

sobota, 12 września 2015

Olio d'oliva u Danutki

Witam serdecznie wszystkich zaglądających oraz nową obserwatorkę Edyta-Sylwia, proszę rozgość się :) Dziękuję Wam bardzo za wszystkie komentarze pozostawione pod moimi postami. Swojego bloga zaczynam przeglądać zawsze od poczty gmail, gdzie wyświetlają mi się wszystkie Wasze słowa.

Jak wiele osób wie, na blogu Danutki trwa zabawa w kolorki. Wrześniowym kolorem jest zestaw który wywołał u mnie lekką konsternację...
...a propo's konsternacji

Żona pyta męża: co to jest konsternacja?
- Odpowiem ci na przykładzie- mówi mąż- Wyobraź sobie, że przychodzisz wcześniej do domu i widzisz mnie w łóżku ze swoją najlepszą przyjaciółką. To co czujesz to właśnie konsternacja.
Wieczorem do żony przychodzi sąsiadka i pyta, czy ta dowiedziała się co to znaczy konsternacja.
Na to żona tłumaczy sąsiadce:
- Wyobraź sobie taką sytuację: mój mąż przychodzi wcześniej do domu i zastaje mnie w łóżku ze swoim najlepszym przyjacielem. To co wtedy czuje, to właśnie konsternacja.
- Nie kochanie - wtrąca się do rozmowy mąż - to co powiedziałaś to nie konsternacja, tylko zwykłe kur..*

Ale wracając do tematu kolorów, to najpierw wkleję banerek mojego zestawienia kolorystycznego.


Otóż kolor oliwkowo-żółto-czarny to w ogóle nie jest zestawienie kolorystyczne, które w jakikolwiek sposób przemawiałoby do mnie pozytywnie. Pierwsza moja myśl - oliwkowa serweta, ale te dodatki??? Żółty, czarny??? Co ja zrobię z zielono-czarną serwetką???
Tak to jest, jak się człowiekowi na czymś mózg zawiesi :))))))))))))))
Po kilku dniach, całe szczęście, mi się odwiesił. Przecież oprócz serwetek jest jeszcze kilka rzeczy, które mogę zrobić. A że lubię rzeczy praktyczne i oliwę z oliwek złapałam za butelkę i pędzle. Tak właśnie powstała oliwkowa butelka na oliwę z oliwek.



Czy jest wystarczająco oliwkowo-żółta, oceni Wyzwaniowa Szefowa, czyli Danutka.
Kolor, jak już pisałam nie mój zupełnie. Nie mam nic oliwkowego w szafie ani w wystroju domu. Natomiast uwielbiam oliwki i jem je jako przekąskę w taki sam sposób w jaki inni jedzą jabłka :)

To tyle na dziś, czekam na ocenę Danusi, a następny mój post znów będzie chwalipięcki :))))

Do następnego :)