Moje przemyślenia w związku z tym.
Podobają mi się te zasady. Z reguły w tego typu zabawach biorą udział wszyscy, którzy chcą. Zapisuje się mnóstwo ludzi, którzy nigdy potem na danego bloga nawet nie zaglądną, chyba, że w razie kolejnego candy. Ja nazywam takie osoby łowcami nagród. Dlatego doceniam pomysł Moniki :) Trzeba się choć trochę postarać.
Lipiec był dla mnie niesamowicie zapracowanym miesiącem, więc pomimo zawieszonego banerka, swój prezent zrobiłam dopiero dziś. Moniko, ofiaruję Ci rzecz, która wychodzi mi chyba najlepiej. Śnieżnobiałą serwetkę, z cieniutkiego kordonka. Serwetka ma 30 cm średnicy. Proszę bardzo*.
*Motylek nie wchodzi w skład prezentu ;)
A wszystkich, którzy nie znają bloga Moniki, zapraszam do odwiedzin tego cudownego miejsca, bo oprócz leżenia na hamaku Monia tworzy piękne rzeczy, które na prawdę warto zobaczyć :)
Pozdrawiam Was i do następnego :)
Śliczna serweta a do koleżanki zajrze;)
OdpowiedzUsuńO fajnie Ewciu że już sie uporałas z prezentem dla Moniki . Mój już tez prawie na ukończeniu myslę że w sobotę Monika go dostanie . A Twoje serwetka jest piękna - parwie tak samo jak moja :-)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają zasady jakie wymysliła Monika .
Pozdrawiam
Ewuniu, pięknie dziękuję za tak cudowny wirtualny prezent, nic piękniejszego nie mogłabym sobie wymarzyć. Serwetka jest śliczna nawet motyl ją sobie upatrzył a motyle wiedzą co piękne. Co do candy to napisałaś dokładnie to o czym myślałam wymyślając tę zabawę, wspaniale to ujęłaś.Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚliczną serwetkę Mireczka od Ciebie "dostała: :)
OdpowiedzUsuńWspaniały prezent dla Moniki wymodziłaś. Serwetka dość sporych rozmiarów, zważywszy grubość kordonka, jaki zastosowałaś, a Monika już z prezentu zadowolona.)
OdpowiedzUsuńEwciu serwetka śliczna :)
OdpowiedzUsuńmój prezent dla Moniki już się kończy, ale dostanie go w ostatniej chwili, inaczej sie nie wyrobię:)
Co łowców nagród to masz rację, ale zawsze się tacy znajdą, dlatego u mnie ci co zaglądają, dostana dodatkowy los, a potem sie wymysli co dalej:D
Śliczna serweta, a motyl- esteta wie, co ładne, więc sobie na niej siedzi i podziwia:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się Ewuniu z tym co napisałaś. Ilość obserwatorów zupełnie się nie przekłada na ilość osób które nas odwiedzają. W sieci nie brakuje zbieraczy nagród i liczby wejść, nic na to nie poradzimy.
OdpowiedzUsuńbardzo mi się twoja serwetka podoba i jestem pewna, że Monika będzie zachwycona prezentem.
Cieplutko pozdrawiam i życzę Ci miłego, słonecznego weekendu.
Piękna serweta , a zabawa u Moniki super [ też biorę udział] pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńCudna serweta :)Mnie też ostatnio udało się jakimś cudem wygrać w zabawie blogowej...nie pytajcie o szczegóły,zapisałam się i tak wyszło !!Ale już jak mam zamieszczać banerki itd to po prostu ginę ...nie znam się tak dobrze na obsłudze komputera !!!Ja z tego pokolenia co komputerów w szkole nie mieli :( a prezent ucieszył mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka i ztym motylkiem , super:)
OdpowiedzUsuńTeż muszę coś pomyśleć o prezencie, na razie nic nie wymodziłam , ale kilka dni jeszcze wiec może?
Pozdrawiam
Wiesz co Ewo trafność Twojego spostrzeżenia jest porażająca i prawdziwa,jednak po Twojej zachęcie postanowiłam odwiedzić bloga Moniki.
OdpowiedzUsuńMyślę że Twoja serwetka sprawi Monice radość,bo ma przepiękny wzór i po mistrzowsku ją wykonałaś,a i motylek też polubił serwetkę :D
Wiem, że jesteś ciepłolubna, ale uważaj w tym tygodniu na upały,które ponoć maja być dotkliwe,oj zabrzmiało jak wróżba,ale nie taki miałam zamiar,pozdrawiam cieplutko Ewo :)
Jak to się stało, że mi umknął Twój post ??????
OdpowiedzUsuńPropozycja na prezent, jest nie do odrzucenia, poza tym, że się nie zgadzam, że to jest to, co wychodzi Ci najlepiej, na szczęście dodałaś słowo " chyba " , serwetka jest cudna , ale robisz wiele innych cudowności !
Buziaki :)
piękna serwetka i ten motylek, który na nią przysiadł uroczy
OdpowiedzUsuńPiękna serweta:) Podziwiam cierpliwość:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Jaka piękna ta serwetka, odrobinę zimy na stole w środku lata :3
OdpowiedzUsuńNastępne cudo:) Ależ Ewuniu jesteś szybka w robieniu serwet i do tego cierpliwa, gratuluję i zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym wirtualnym prezentem.
Pozdrawiam cieplutko.
"Motylek nie wchodzi w skład prezentu"... a szkoda ;) byłby miłym akcentem :)))
OdpowiedzUsuń