Bardzo Wam wszystkim dziękuję za przemiłe komentarze jakie zostawiacie pod każdym moim postem. Dają mi bardzo dużo energii do nowych prac, niekoniecznie udanych. Tak jak to jajo, które dziś Wam pokażę. No, przyznam się, miałam nie pokazywać. Ale w końcu, nikt nie jest doskonały, to mnie trochę tłumaczy. Ostatnio pisałam, że zainteresowałam się grawerowanymi jajami. Nadal nie posiadam gęsich wydmuszek, a bardzo mnie ciągnie do tych ślicznych dziurek i wzorków. Kolejny więc raz wzięłam w obroty wydmuszkę kurzą. Zamysł miałam taki, żeby dziurek nie za dużo zrobić, bo skorupka kurzęca kruchutka jest. Dziurki wyszły tak jak chciałam. Ale co mnie napadło, żeby na koniec postarzyć pastą Antique??? No nie wiem, jakiś diabeł chyba. Było białe, teraz jest jakby było brudne. No już mogłam jej chociaż nie rozcierać. Ale, wiecie, ja uparta jestem i próbować będę nadal :)
Do następnego,pa :)
Tak to jest,że autor dzieła nie do końca zwykle jest zadowolony z tego co stworzył, ale nasi odbiorcy i tak podziwiają efekt końcowy, tak też jest ze mną, Twoje Jajo bardzo do mnie przemawia, śliczne jest i basta!!! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu :)
UsuńDziękuję Ci bardzo. Masz rację, mamy ten plus, że oglądający, nie znają naszych założeń :)
Dziękuję i miłego dnia :)
Kobieto...puchu marny... co to chcesz od tego jajca??? przeca ślicznie Ci wyszło. Masz tam azurek masz reliefy i jeszcze decou. Normalnie 3 w 1 a ona narzeka. No ja tam uważam że ono cudniste jest !!!
OdpowiedzUsuńPozdrówka
Przypomniał mi się wiersz
UsuńKobieto, puchu marny- tak mężczyzna wzdycha
Jam puch marny - odparła- a tyś marna pycha. /M. Pawlikowska-Jasnorzewska
Dziękuję Aniu. Zdjęć też raczej robić nie umiem, ale w tym przypadku to jednak dobrze, bo nie widać tego, co widać w rzeczywistości :))))))))))))
Buziolki :)
A ja też się nie zgadzam, bo jajo wygląda cudnie, wiem, że ślepiec jestem, pasty nie widzę tylko jakieś fajne esyflowersy, chyba , że to toto jest, bo wiesz ja coś tam decu robię ale te nazwy medialne ...
OdpowiedzUsuńPonczo ocenzurowane, moim zdaniem cudne jest, a nie przygarnięte, bo za daleko, a chętnie bym już w nim poparadowała ! No i nie kombinuj, że zrobisz zdjęcie na ludziu :)
Buziaki :)
Bożenko, te esy-floresy sobie jeszcze właśnie pociągnęłam farbą rustykalną, potem ją roztarłam. Ale widzę, że na zdjęciu tego nie widzę :)
UsuńNo to jak tak daleko mamy, to ja go jednak PP poślę ;)
Cmok.
Oj Efka dobrze że Cię pokusiło bo jajeczko wyszło bardzo ładne,a to po starzenie dodaje mu uroku
OdpowiedzUsuńDziękuję Miciu :)
UsuńEwo nie wiem co Ci się w nim nie podoba,dla mnie jest piękne,takie troszeczkę antyczne,no i dziureczki wyszły równiutko.Musisz mieć sporo cierpliwości,bo to przecież precyzyjna robótka,ja pewnie bym poległa przy pierwszym nawierceniu,a ze mną całe jajeczko:)))
OdpowiedzUsuńSerdeczności :D
Gosiu, jedno poległo, na podłodze ;)
UsuńDziurki robiłam wzdłuż linijki, to są równe.
Dziękuję serdecznie :)
Znam ten ból kiedy nie jestem zadowolona z efektu końcowego. Kiedy wyobrażenie nie zgadza się z efektem. Ale ponieważ nie wiem jakie było Twoje wyobrażenie dla mnie jajo jest wspaniałe. Pozdrawiam Cię bardzo gorąco.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu. To jest właśnie super, że nikt inny nie wie jak miało wyglądać to nasz zamierzenie ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Albo ja jestem ślepa, albo nie widzę tu nieudanego jaja! Przecież jest piękne, oryginalne! Gratuluję i pozdrawiam! PS. Dzisiaj próbowałam zrobić wydmuszkę i ... kicha. Spróbuję jutro:)
OdpowiedzUsuńGosiu, przy większych dziurkach lepiej jest wydmuchać zawartość jajeczka
UsuńDziękuję i trzymam kciuki za udane próby :)
Ewuniu czego Ty chcesz od tego jajeczka? Mnie sie podoba. jest śliczniutkie. Nie bądź dla siebie taka surowa. Dla mnie czarna magia jest zrobienie choćby wydmuszki, a tu widze tyle równiutkich dziureczek. Zdradź koleżance jak to robisz co? Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu :)
UsuńDziurki robię specjalnym przyrządem do grawerowania. Kupiłam sobie taki na baterię, bo był tani, a ja nie wiedziałam czy grawerowanie mnie wciągnie. No i wciągnęło już po kilku dziureczkach. Teraz zastanawiam się nad grawerownicą bardziej profesjonalną, ale wiesz, muszę się przespać z tym tematem :)
Pozdrawiam serdecznie :)
To normalne..ja tez nie jestem czasem zadowolona ze swoich prac.Ale Twoje jajeczko prezentuje się dostojnie.Oj jak tylko przeprowadzę się do domu to ruszam pełną parą z takimi dziurkami i ażurkami.Od lat jestem zakochana w tym klimacie i ciągle nie mogę zdobyć się na realizację;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i wiosennie....
M.Argherito, to szybko się przeprowadzaj i działaj, bo to wciąga niesamowicie :)
UsuńCo ja czytam? Niezadowolona ??? Przecież są piękne!
Ale może to niezadowolenie pobudza nas do działania i doskonalenia?
Całusy ślę :)
Na zdjęciach nic a nic nie widać, żeby wygladało jak brudne, wprost przeciwnie. Podziwiam te otworki, nawe nie będę dopytywać jakim cudem je wykonałaś.
OdpowiedzUsuńReniu, ja nie umiem robić takich profesjonalnych zdjęć jak Ty i w tym przypadku wyszło mi to na plus :)
UsuńA otworki (choć nie pytasz:)) robiłam grawerem na baterię.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Ha, wiedziałm dlaczego nie pytam - nawet objaśniony cud, nadal pozostaje dla mnie cudem:-)
UsuńEwunia Ty to za surowa jesteś dla siebie i tyle
OdpowiedzUsuńWydmuszki na allegro możesz kupić jak chcesz
mi się to jajeczko bardzo podoba
Lucynko :*
UsuńMnie się wszystkie moje rzeczy podobają :))) Tylko to jaje...jakby w kupę wpadło i się przetarło sucha szmatką :))))))))))))))))))
Wydmuszki na all są, wiem, jedna kosztuje 1,20, a przesyłka 20 zł. I jak ja, centuś krakowski mam to kupić? Od dziś mam wydmuszki kupione na giełdzie florystycznej w Krakowie :))) 12 wydmuszek za 18 zł. Tralalalalalala :)
Całuję :)
oooooooooooo kochana to trzeba było i dla mnie kupić
UsuńJajko jest piekne...nie szukaj bledow w swojej pracy...mnie bardzo sie podoba.Cudenko -;)
OdpowiedzUsuńZostawiam pozdrowienia.
Czasem tak jest Elu, że chcę żeby wyszło inaczej, więc to co jest mi się nie podoba. Ale cieszę się, że Tobie się podoba, bo znaczy, że moje starania nie poszły na marne :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
A mnie się jajko bardzo spodobało !!!
OdpowiedzUsuńPiękniutkie jest :)
Januszu, zawsze lejesz miód na moje serce :) dziękuję
UsuńMiłego wieczorku :)
Piękne, piękne i nie szukaj dziury w całym pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDusiu, no nie szukam, przecież ono dziurawe jest ;)
Usuńpozdrawiam :)
Ewcia ze mnie jest laik od tych dziurawych jajec,więc nie bardzo wiem co tam nie jest tak.Ale skoro mówisz,że brakuje tego i owego to rozumiem i czekam na kolejne postępy.A żeś zdolna bestia to z powodzeniem sobie świetnie poradzisz.
OdpowiedzUsuńBuziaczki :)
Dziekuję Danusiu, następne będzie gęsie, już się wierci :)
UsuńCałuski :)
Ewuniu, zawsze jest jakieś ale... Każdy artysta marudzi nad swoimi pracami, a to to mu się nie podoba, a to tamto, a jest tak jak chciał:) Twoje jajo wyszło pięknie, dziureczki równiutkie i decu interesujące, nie wiem gdzie ten zły kolor? Poza tym drylujesz dziury! To sztuka! Ja jeszcze nie próbowałam i podziwiam Cię i Twoje artystyczne dzieło. Buziak.
OdpowiedzUsuńAniu, myślę, że ten ciemny kolor dzianiny spowodował, że nie widać tak bardzo tego przybrudzonego koloru. Ale powiem Ci, ze tyle tutaj słów ciepłych padło, ze nawet mi się trochę zaczyna podobać :)
UsuńDziś dostałam gęsie jajeczka, wierci się w nich dużo lepiej niż w kurzych. Są mniej kruche, choć boję się, żeby tym razem nie przedobrzyć. Anuś, namawiam Cię na dziury. W decoupage jesteś Mistrzem, więc na pewno będzie Ci się dobrze wiercić :) Ja dla próby kupiłam sobie przyrząd do grawerowania na baterię, ale już mi się marzy jakiś bardziej profesjonalny. Zobaczymy, czas pokaże :)
Ściskam Cię mocno :)
Na zdjęciu jajeczko jest super. Podziwiam jak podziurawiłaś skorupkę , z jaką precyzją. Czekam na fotki poncza. Pozdrawiam !!!!
OdpowiedzUsuńPonczo Marysiu w przyszłym tygodniu ujrzy światło dzienne i wtedy na pewno pokażę co zrobiłam. Ja jestem zadowolona z efektu :)
Usuńdziękuję Ci bardzo za tak miłe słowa :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja tam nie widzę, żeby było brudne? Dziureczki wyglądają super, wzór ciekawy - jajeczko jest przeurocze. Ale wiem co masz na myśli. Często efekt końcowy nie odpowiada naszym wyobrażeniom i oczekiwaniom. Ja też zrobiłam kilka pisanek i kompletnie nie jestem z nich zadowolona. Jakoś nie mam serca do jaj... Buziaczki!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne jajeczko!!! Ja nawet sie nie biorę za ażurki, bo wiem jakby sie to skończyło:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewuś:)
Ewo, obejrzałam to Twoje jajo i żadnych niedoskonałości nie widzę. Wszystko mi się w nim podoba. Pozdrawiam wiosennie :)
OdpowiedzUsuńjakies takie azteckie w charakterze ... :-)
OdpowiedzUsuńMi się strasznie podoba, jest takie wyjątkowe! No, ale ja nie jestem znawczynią tematu ;))
OdpowiedzUsuń