Niewiele się ostatnio u mnie dzieje robótkowego, a to z powodu choroby naszej Pusi, która niestety do zdrowia nie ma już szans powrócić. Robimy co się da, z lekarzami weterynarii, żeby żyła sobie bez cierpienia i spokojnie.
W wolnych chwilach powstało walentynkowe serduszko dla dwojga. Wisi sobie teraz w naszej sypialni.
Drugą rzeczą jaką zrobiłam, to słój na herbatę. Kiedyś był w nim miód. Miodek został zjedzony, więc szkoda było zostawić taki fajny słoik samemu sobie.
Wreszcie zabrałam się za drutki. Już mi było za nimi tęskno. Przesyt szydełkowych tworków? Chyba tak. Powstaje więc grafitowe cosio, na wymiankę z Bożenką. Tylko proszę, trzymajcie kciuki, żeby wyszło co ma wyjść, bo schemat co prawda dostępny, ale na dużo grubszą nitkę i druty. Dopasowuję z głowy, zupełna samowola interpretacyjna ;)
Widoczne czerwone i niebieskie nitki, to kordonek, który zastępuje piękne dyndające na drutach markery, a których dyndanie mnie lekko rozprasza. Nie ma to jak peerelowski patent :)
Życzę Wam miłego, ciepłego weekendu :)
Kiedyś tez bawiałam się decu. TO fajny i szybki sposób na odnaiwani i upiększanie. Słoiczków na pyszną herbatkę nigdy dość:)
OdpowiedzUsuńNa druty tez mam wielką ochotę ale najpierw muszę je zakupić i trochę się poduczyć:) ale to może plan na przyszłą zimę. Pozdrawiam.
To będę trzymac kciuki za efekty drutkowe :)
UsuńDecu świetne, druty zawsze zajmą ręce i odsuną smutki , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTak Dusiu, drutki wyciszają.
UsuńPozdrawiam również.
współczuję Pusi, ale dobrze, ze ma takich opiekunów, którzy chcą ,żeby nie cierpiała.
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz chwilkę to zajrzyj do mnie zaczynamy wspólna naukę decu, może znajdziesz coś dla siebie?
pozdrawiam cieplutko:)
wybacz, znowu wlazłam nie z tego konta co trzeba :)
Usuńhttp://reanja1.blogspot.com/2015/02/decoupage-nasze-poczatki.html
Na pewno do Was wpadnę i oblukam temat :)
UsuńDziękuję :)
Fantastyczny pomysł na słoik, dzięki za inspirację :)
OdpowiedzUsuńA mój cosiu już mi się podoba i niech żyje PRL ! :)
Buziaki :)
Ps. A ja " już " mam ramkę :)
Ty Bożenka tak się nie spiesz, bo wiesz ile ja mam jeszcze do końca??? A zakładając jeszcze nieplanowane prucie to hoooooo ;)
UsuńNa razie mówię o ramce, spokojnie termin mamy jak gdyby ustalony :)
UsuńDruty i deku to dla mnie czarna magia, nie moja bajka ale podziwiam. I z całych sił trzymam kciuki za Pusię. Za dużo ostatnio odchodzi zwierzątek od nas. Za dużo. Przytulam, potrzeba wam teraz dużo sil i dobrej energii.
OdpowiedzUsuńDziekuję Marysiu bardzo.
UsuńWiem jak to jest gdy nasza psina niedomaga i nie ma już dla niej szans. Przeżyłam to dwa lata temu gdy nasz Black zaniemógł. Ciągły niepokój, strach i żal spojrzecpsinie w oczy. Bardzo Ci współczuję. Słoiczek masz świetny i znów przykład wykorzystania niby nieużytków. Pozdrawiam serdecznie,trzymajcie się i buziak dla Pusi.
OdpowiedzUsuńTak, trudny to temat, ale i tak lepiej jest gdy to one odchodzą pierwsze, a nie my je zostawiamy.
UsuńDziękuję Haniu.
Wspaniałe serducha zrobiłaś,jak widzę ten Twój słoik to mam ochotę iść do piwnicy i pokombinować coś z moimi słoikami,bo mam ich parę sztuk :))
OdpowiedzUsuńCiekawe co tam kombinujesz do Bożenki,myślę że niebawem nam pokażesz :))
Pozdrawiam serdecznie.
Ja tez mam taką nadzieję, że jednak mi wyjdzie i będę miała co pokazać :)
UsuńPozdrawiam :)
Słoiczek jest piękny! Mam taki sam, ale miodu jeszcze nie zjadłam:) Ewciu, robisz coś na drutach co nazwałaś cosio, nie wiem co to jest? Czy to szal bez szwów?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
U mnie wiosna pełną gębą,kwitną żonkile, pierwiosnki i kamelie. Kamelie to cud natury, szkoda, że u nas nie mogą rosnąć:(
Aniu, ja też chcę wiosny!!! Ależ Ci dobrze :)
UsuńNa drutach nie szal, a ponczo robione na okrągło, bezszwowe - to się zgadza :)
Pozdrawiam Cie serdecznie :)
Ewuniu uroczy ten słoiczek na herbatę a to coś na drutach to....cosik?
OdpowiedzUsuńCosik się.... ponczuje Alu ;)
UsuńEwciu bardzo mi przykro z powodu Pusi, jejku oby nie cierpiała :( smutno mi..... eh ten świat jest na prawdę okrutny .ale cieszę się ze tak troszczysz się o zwierzęta. To bardzo szlachetne! Kochana słoiczek jest przecudny !
OdpowiedzUsuńWitaj Szymciu, dawno Cie nie było :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Niby nic się nie dzieje, a tu serducha, słoiczek i coś na drutach. Ciekawa jestem co z tego cosia będzie.
OdpowiedzUsuńMoja psiula też jest stara i już się martwię, że może chorować. Najważniejsze, żeby Pusia nie cierpiała.
Trzymaj się dzielnie. M
Piszesz, że niewiele się dzieje, a ja tu widzę serducha, słoiczek.
OdpowiedzUsuńWszystko tak pięknie ozdobione!!!
No i na drutach się robi :)
A jak wygląda, gdy się już dzieje ?? ;)
Pozdrawiam :)
Zadaję to samo pytanie co Janusz B.; bo dzieje się u Ciebie dużo. Biedna Pusia, bardzo Wam z tego powodu współczuję, bo znam ten ból gdy ukochany zwierzak choruje i nic nie możemy na to poradzić.
OdpowiedzUsuńSerduszka super, słoiczek po miodku, elegancko ozdobiony, a szarości na drutach, cóż przyjdzie czas, to się dowiemy co to, jak mówi moja wnuczka.
Pozdrawiam niedzielnie. Trzymajcie się cieplutko.)
Serca zakochane dwa , zamieszkaly w sypialni pięknie. Słoiczek po metamorfozie znalazł wspaniałe rozwiązanie , śliczne motywy decu. Ciekawe co spadnie z drutów ??/ Prezeżywalam chorobę niejednego psa i wiem jak to jest .... eheh życie . Nic nie poradzimy. Miłej niedzieli Ewuś.
OdpowiedzUsuńWzruszające jest to serduszko dla dwojga. niezwykły pomysł Ewuniu. Słoik wspaniale ozdobiłaś, podoba mi się wzór. A z robótką na pewno sobie świetnie poradzisz.
OdpowiedzUsuńDobrze, że opiekujecie się Pusią, dopóki można trzeba walczyć. Wiem jakie to trudne bo sama przeżyłam.
Miłego tygodnia Ewciu.
Fajny sloiczek-slicznie wykonany.Serduszka super.Wspolczuje wam z powodu pieska,trzymam kciuki za Pusie.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne serduszka i pojemniczek a drutowe coś zapowiada się ciekawie, szczególnie kolorystycznie przypadło mi do gustu ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEwuniu słoiczek pierwsza klasa. A za drutami to chyba tez zatęskniłam , tylko matko kiedy ja na to mam czas znaleźć ???
OdpowiedzUsuńZdróweczka dla Pusi , oby nie cierpiała.
Pozdrawiam
Trzymam kciuki, żeby wyszło wszystko jak należy. Ja na drutach niestety nie potrafię a szkoda.... Słoiczek super teraz wygląda, zawieszka bardzo fajna. A Pusi mi żal, bidulka :(
OdpowiedzUsuńJa, jako markery stosuję pętelki z kontrastowej włóczki:-) I oczywiście trzymam kciuki, żeby wyszło, co ma wyjść! Słoiczek rzeczywiście ciekawy i byłoby wielkim marnotrastwem go nie wykorzystać, super go zdekupażowałaś.
OdpowiedzUsuńPusi szkoda, ale co zrobić... taki los.
jak to jest dla ciebie "nic się nie dzieje" to ja nie chcę wiedzieć jak wygląda "się dzieje" ;-)
OdpowiedzUsuńa psiaka szkoda, wiadomo... przyzwyczajamy sie do nich i czasami kochamy bardziej niż ludzi bo one
kochają tak bezwarunkowo.... oby jak najdłużej
a serduszko mnie rozczuliło!
OdpowiedzUsuńŚliczne decu, a drutowa robótka.. no no, będzie coś konkretnego;) Mnie jeszcze szydełko pociąga, ale tylko małe elementy;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Ewuś:)
Zapraszam na morską wymiankę:)
OdpowiedzUsuńhttp://dekupagekinii.blogspot.com/2015/02/tak-na-zakonczenie-zimy-poczatek-wiosny.html
piękne prace ...swietne te serducha są ...
OdpowiedzUsuńEwunia nie próżnujesz ...widzę , że cięgle coś tam majstrujesz ...szkoda , że mam tak daleko do Ciebie
razem byśmy zmajstrowały coś
Wspaniałe prace!!! I na drutach coś ciekawego się zapowiada!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Bardzo ładny kolor ma ta wełna. Ciekawa jestem co z niej wyjdzie. Mam nadzieję, że się pochwalisz.
OdpowiedzUsuńJaki ładny ten słój na herbatę.Pusi życzę zdrowia na tyle,na ile to mozliwe. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńśliczny słoiczek:) A druciki na pewno zrobią cos pięknego:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Kochana słoiczek jest przecudny, zapraszam na wyzwanie marcowe http://kreatywnybazarek.blogspot.com/2015/03/marcowe-wyzwanie-kwiatowe.html
OdpowiedzUsuńŚliczny słoiczek :) w sam raz na taką sypaną herbatkę :) serducha boskie :)
OdpowiedzUsuń