miałam robić świąteczne ozdoby, jednak gdy przyszłam z pracy w pierwszej kolejności ruszyłam do ogrodu. Nadciągają smutne, szare, jesienne, ciężkie chmury dlatego musiałam skończyć to co zaczęłam w weekend. I tak sobie umyślałam, że może jednak nie będę wyrzucać wszystkich obciętych badylków, może jednak uda mi się ukręcić jakiś jesienny wianuszek.Akurat oglądałam wianki, które zrobiła Ania z bloga http://ogrod-mojekrzakiptakiinnedziwaki.blogspot.com/ i naszła mnie ochota na wianek :) Ania robi wianki cudowne i ze wszystkiego co dała natura. Kto nie widział, to proszę szybciutko popędzić do Ani i pooglądać, na pewno nie pożałujecie :)
Ani więc zawdzięczam mój pierwszy wiszący, naścienny wianek jesienny :)
Krzywy jest jak esens-florens (jak mawiała moja nauczycielka :)), ale miejcie proszę łaskawe oko, wszak to pierwszyzna w moim życiu :)
Po pierwszej sesji zdjęciowej poprawiłam sterczące na boki nasienniki paproci, jest troszkę lepiej.
Bardzo się z niego cieszę, choć nieporadny jest jeszcze.
A co już usłyszałam na jego temat?
- Wianek, a przecież do Wszystkich Świętych jeszcze daleko.
I tym radosnym akcentem żegnam Was, życząc spokojnego wieczoru :)
Ewuniu, cudowny! Prawda, że to nie trudna sztuka:) Tylko trzeba chcieć, zainspirować się. Jakże mi miło, że to dzięki mnie kochana masz to cudo! Jak wyschną kwiatuszki to też będzie śliczny, zobaczysz! A ja miałam Ci napisać na maila, że chętnie Ci zrobię tylko za dwa tygodnie, bo w czwartek wyjeżdżam do wnuków:) Teraz już nie potrzebujesz:)))
OdpowiedzUsuńCałuski!
Aniu, będę próbować i próbować, żeby choć w maleńkiej części moje wianki, były podobne do Twoich :) Bardzo Ci dziękuję za serduszko wielkie i chęć zrobienia dla mnie wianka. Muszę szczerze przyznać, że gdybym dostała Twojego maila zanim zrobiłam sama, odezwałby się we mnie leniuszek i pewnie bym go nie zrobiła, czekałabym, aż wrócisz od wnuków ;)
UsuńCałuję Cie mocno Aneczko i życzę miłej podróży, bo pobyt u dzieci na pewni będzie wspaniały :)
cudny wianek
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo Agatko :)
UsuńŚliczny wianek zrobiłaś Ewo, w bardzo pięknych jesiennych kolorkach. Kwiaty hortensji sprawiają, że wianek jest bardzo ładną dekoracją . Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko i dobrze, że już wróciłaś :)
UsuńPozdrawiam gorąco :)
Było powiedzieć, zę to wianek, a nie wieniec i to taka drobna różnica :)
OdpowiedzUsuńMoże nie jest idealny, ale piękny i jest cały Twój - roślinki " tymi ręcyma " wyhodowane i uwite, jak dla mnie rewelacja !
Buziaki :)
A wiesz, Bożenko, czasem lepiej nic nie mówić ;)
UsuńDziekuję :)
Tys prowda :)
UsuńEwo ale się uśmiałam,ale nie myśl że z Twojego wianka,który w całej krasie kolorową jesienią błyszczy,ale z twojego komentarza :)))
OdpowiedzUsuńTeraz jest kolorowy, a na wszystkich świętych szyszek dorzucisz,farbką srebrną,lub złotą pociągniesz i zobaczysz co wtedy powiedzą.
Pozdrawiam cieplutko.
Na wszystkich świętych, to niech sobie kupią gotowca. Mój będzie wisiał i już :)
UsuńBuziolki przesyłam :)
Piękny wianek !!!
OdpowiedzUsuńIle to można wspaniałości zrobić biorąc to co jest pod ręką. :)
Jednak wcześniej tego nie wiedziałam. Myślałam, że to potrafią tylko inni :) Choć jeszcze dużo mi brakuje wprawy :)
UsuńDziękuję i miłego wieczoru życzę:)
Świetny wianeczek, czekam na następne, bo na pewno zostało Ci jeszcze badylków;)
OdpowiedzUsuńU mnie dziś cały dzień pada, ale niech tam, i tak nie miałam czasu na ogród.
Pozdrawiam Ewuś:)
Dziękuję Aniu, badylków jeszcze sporo, ale nie mam drucika. Znaczy jest tylko taki twardy i źle się owija. Przekopałam całą piwnicę, bo gdzieś był cienki miedziany, ale się zapadł pod ziemię. Muszę zainwestować w drucik tylko dla siebie.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
pięknie Ci wyszedł ten pierwszy ..oby nie był ostatni
OdpowiedzUsuńDziekuję Lucynko :) Tez mam taka nadzieję, inspiracji jest mnóstwo :)
UsuńBuźka
Ewuś chyba nie muszę Ci mówić jaka to radość jak zrobimy coś z czegoś co pięlęgnowaliśmy przez długi okres od wiosny do jesieni podlewając te kwiatki,pieląc grządki i dbając aby badylki urosły.Wianek śliczny i tylko Twój ,nikt takiego nie ma i powinnaś być z niego zadowolona i dumna.
OdpowiedzUsuńBuziaczki wtorkowe :)
Tak Danusiu, masz rację, Najbardziej cieszą nas rzeczy, które sami stworzymy od początku :)
UsuńDziś już wiem, że powinien być gęściejszy, bo kwiaty w czasie suszenia się kurczą. Przy następnym wezmę to pod uwagę.
Caluski ślę :*
Bardzo eklektyczny i dla tego bardzo mi się podoba. Kwintesencja jesiennych piękności z ogrodu. Taki ogród w pigułce. Śliczności.
OdpowiedzUsuńDziękuję Luno :)
Usuńaz się sama sobie dziwię, że wzięłam się za wianki wcześniej :)
Piekny ten wianuszek Ewuniu wyszedl.
OdpowiedzUsuńDebiut bardzo udany. Kolejne będą jeszcze ładniejsze, wszak trening czyni mistrza.
Powodzenia w kolejnych odsónach !!
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję Aniu :)
UsuńW planach mam jeszcze wianki na zimę :)
Pozdrówka
A mnie się podoba i to baaaardzo ! :D.Żadnych sztucznych hurtownianych kwiatów, z całym szacunkiem (nie chcę nikogo urazić)ale ja wolę nawet same patyki ale naturalne. A Twój wianek jeśli nawet nie jest idealnym kółeczkiem to jest śliczny. Buziaki :)
OdpowiedzUsuńTez nie lubię Bogusiu sztucznych kwiatów, choćby były najpiękniejsze :)
UsuńDziekuję :)
Mnie się ten wianek raczej z latem kojarzy :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny Ci wyszedł :-)
Dziękuję Krysiu :)
UsuńTo dobrze, że masz letnie myśli, ja lubię i lato i kolory :)
Piękny jest! Jeszcze nigdy nie robiłam wianków więc tym bardziej zachwycam się Twoim debiutem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Renyu, wszystko przed Tobą ;)
UsuńKochana i bardzo dobrze, że nie nic nie wyrzuciłaś tylko tak cudnie wykorzystałaś. Zawsze jeszcze przez jakiś czas powisi i Wasze oczy pozachwyca, a i nasze przy okazji też. Jak dla mnie - śliczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lidziu, na dziś się trochę zasuszył, ale i tak mi się podoba trochę rozcapirzony ;)
Usuńhortensje teraz aż się proszą o "zawiankowanie" :-)
OdpowiedzUsuńzasuszyłam sobie gałązkę, ciekawe jak przeżyje...?
Da radę, suszone hortensje stoją sobie przez wiele miesięcy :)
Usuńto dobrze, bo hortensję "rąbnęłam"
Usuńsąsiadce ( ale niedobrej)
może nie pójdę za to do piekła... ? ;-)
Do piekła to pójdą te niedobre ;)
UsuńOt, wiankowe skojarzenie ktoś miał. Może przez piękne skądinąd kolory?
OdpowiedzUsuńU nas tak się niektórym kojarzy, cóż zrobić? Może kolejny wianek, niech się przyzwyczajają ?:)
UsuńA mnie wcale nie skojarzył się z jesienią i jesiennymi kolorami. Za wesoły jest ;)
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę, bo ja tez ogólnie wesoła kobita jestem ;)
UsuńŚliczny wianek!!! Bardzo mi się podoba:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Doniu :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wianek wyszedł super.!!!!!!!!!! Faceci tak mają , często myślą praktycznie . Nie rozumieją że dla kobiety może być niepraktyczne ale najważniejsze że jest ładne !!!!!!!!!!!! Buziaki.
OdpowiedzUsuńTo była kobieta :)))))))))))))))))
UsuńDziękuję Marysiu :)
Sama radość czerpać tego co we własnym ogrodzie! I mnie się kojarzy z wiankiem Pani Jesieni!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne wianeczki :-) Sama chciałabym zrobić coś podobnego :-)
Ranyu, do dzieła. Nie musi być z ogrodu, może być ze spaceru w parku :)
Usuńdziekuję :)
Śliczny wianek:) Ja nie mam cierpliwości do takich rzeczy, bo i tak nigdy nie wyglądają tak jak w moich myślach :)
OdpowiedzUsuńNie masz Cierpliwości Justynko ??? I kto to mówi? Ktoś, kto haftuje richelieu kilometrami ;) To dopiero trzeba mieć pokłady cierpliwości :)
UsuńPozdrawiam.
Ewuniu wianuszek jest śliczny:))) Jest jedyny w swoim rodzaju , niepowtarzalny i tylko Twój:) Wykorzystałaś wszystko to o co dbałaś, pielęgnowałaś w swoim ogródku - wspaniale ułożyłaś z tego kompozycję - gratuluję. Mam nadzieję, że powstaną jeszcze inne:) a widzę, że będą zimowe;) A tak na marginesiku - kto powiedział, że wianuszek ma być okrągły?! Mi się bardzo podoba taki jaki jest :) - ma tyle naturalnego uroku w sobie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Kasia
Dziękuję Kasiu :)
UsuńTeraz jak wracam z pracy, patrzę po polach, co by tu zabrać na wianek :)
Pozdrawiam serdecznie.
Krzywy? Ja bym powiedziała, że jest owalny! Przyniosłaś Ewuniu do domu spory kawałek ogrodu i teraz będzie cieszył oczy przez wiele dni. Podoba mi się ta kompozycja, jest śliczna i bardzo radosna. Domyślam się, że będą następne? Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewciu, postaram się zrobić kolejne, bo można puścić wodze fantazji na całego :)
UsuńMiłego wieczoru zyczę :)
wiła wianki i wrzucała je do falującej wody..... :)
OdpowiedzUsuńEfciu cudny wianek :) taki optymistyczny w sam raz na jesień
pozdrawiam ciepło
Mag
...tylko dużo młodsza była, dużo młodsza była...:)
UsuńDziękuję Mag, może dlatego, że ja na życie staram się optymistycznie patrzeć :)
Całuski :)
Jeśli robimy cos pierwszy raz,to każdy efekt nas cieszy niezmiernie.
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba,przede wszystkim dlatego,że kwiatki żywe.Piękne kolory i sama natura.
Ja nie trawię czegoś,co zrobione jest ze sztucznych obciachowych kwiatków .
Pozdrawiam Cię Ewuś cieplutko;)
Codziennie na niego patrzę i codziennie jest mniejszy ;))))))))))))))) Tez lubię Ilonko naturalne piękno.
UsuńPozdrawiam gorąco :)
Bardzo ładnie wyszedł Ci ten pierwszy wianuszek, uwielbiam takie klimaty :) moja babia w domu zawsze miała tego pełno, a jeszcze potrafiła tak dobrać kwiaty, że niektóre wywoływały zapach u niektórych i pięknie pachniało w każdym kącie.
OdpowiedzUsuńPrzypomniało mi się robienie wianków w dzieciństwie :). Ale one nie były takie wypasione jak te, tylko to była trawa przeplatana z koniczyną zazwyczaj :).
OdpowiedzUsuńIleż cudowności pomieściłaś na nim Ewuniu! :)))
OdpowiedzUsuńdobrze,że sprawdziłam, bo widzę ze blogger wywalił mój komentarz do kosza. a byłam i pisałam:( Ewciu wianek bardzo fajny, lubię takie naturalne klimaty- mają charakter i dobrze, że nie jest idealny :) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńoj Efka tego ogrodu to ja ci zazdroszczę;) Zresztą twój blog to takie właśnie serce z ogrodu..co rusz rozpływam się nad pięknymi fotografiami...
OdpowiedzUsuńtylko checi i pomysl i juz jest cudenko...piekne rzeczy tworzysz
OdpowiedzUsuńprzepiękny, cudne kwiatki i kolory, piękna kompozycja. Gratuluję pomysłowości :)
OdpowiedzUsuńJak ja tęsknię by mieć troche wiecej czasu i robić takie cudeńka... Kiedyś gdy mniej (lub wcale) nie pracowałam, wiodłam spokojniejsze i bardziej świadome życie, teraz nie wyrabiam sie na zakrętach - proza życia - coś za coś, jak to mówią, ale szykuje się do następnego etapu życia, gdzie bedzie spokojniej i więcej czasu na pasje... Piekny wianek
OdpowiedzUsuńEwuniu. Cudowny, kolorowy wianuszek. Wspaniały sposób na zatrzymanie jesieni. Gratuluję talentu. I ogrodu kryjacegp takie skarby:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń