Kilka dni temu skończyłam szal z kocurka. Zużyłam 20dag włóczki na drutach 3,5. Szal ma wymiary 50x180cm. Do blokowania użyłam żelazka z parą nastawionego na średnią moc czyli 2 kropki.
Odnawianie zegara z poprzedniego posta już na ukończeniu. W całości przeszlifowałam go średnio ziarnistym papierem ściernym, ponieważ buro-czerwony kolor, którym była zapuszczona/pomalowana skrzynia bardzo ni się nie podobał. Dla przykładu pokażę Wam zdjęcia jak wyglądały ścianki (głównie boczne) przed i po szlifowaniu.
Po oszlifowaniu Zbyś zaszpachlował dziurki po kornikach, a ja nawoskowałam skrzynię pastą woskową w kolorze średniego dębu. Nabrała ślicznej dębowej lekko połyskującej barwy.
Co do tarczy, to się nie popisałam (Ania/Pawanna wyśle mnie za to na szafot). Zaczęłam ją myć, bo brudna była niesłychanie. Pokłady tłustego brudu zeszły razem z powłoką, która się skluszczyła, a literki się rozmazały. Tarczę więc spisałam na straty, nie bez żalu.
Wrócił więc pomysł tarczy dekoupage. Wydrukowałam sobie tarczę z internetu. Na tarczy jest logo Made by Asket. Asket prowadzi bloga http://asket.blox.pl/html. Myślę, że to jedna i ta sama osoba. Napisałam do Niej maila, ale bez odzewu.
Tarczę zrobiłam według kursu w Romantycznym Zakatku. Wyszło jak wyszło, był to mój pierwszy dekoupage w życiu.
Powiem tak, nie nadaje się toto do naszego zegara. Choćby cudne było, zegar jest w stylu art deco, i aż tak mieszać stylu nie można.
Do naszego zegara zainstalujemy tarczę, którą wczoraj wygrałam na licytacji na allegro :)
Kolejne części renowacji, w następnym poście.
Życzę wszystkim słonecznej soboty i Kamilowi Stochowi pomyślnych skoków. Justynie Kowalczyk gratuluję sztafety, była najlepsza ze wszystkich zawodniczek :)
Pozdrawiam Was i dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Szal bardzo ładny !!!
OdpowiedzUsuńFajne kolorki wybrałaś.
A zegar ładnie wygląda.
Teraz tylko tarczę wmontować, ostatnie poprawki i gotowe.
Wiedziałem, że dobrze będzie i że dasz sobie radę.
Pozdrawiam :)
Dziekuję Januszu, ja też już się nie mogę doczekać na efekt końcowy :)
UsuńOd kolorów szala zrobiło się niesłychanie ciepło jak w lecie :-)))
OdpowiedzUsuńŚledzę pilnie to co robisz z zegarem...
Będzie extra...
Kasiu, specjalnie wybrałam takie kolory, lubię jak jest kolorowo. Nie ubieram się w ciemności i szarości od stóp do głów.
UsuńZegar lada dzień i będzie już tykał na ścianie.
Piękny szal wyszedł:) a dzieje zegara będę pilnie śledzić , bo też jeden mam na stanie, choć nie chodzi nie mam serca go wyrzucić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Reniu, nie wyrzucaj zegara nawet jak nie chodzi. Może kiedyś jeszcze zabimba u Ciebie, warto :)
UsuńJakbys miala wyrzucić, to ja go bardzo chętnie przygarnę ;)
Ewunia ja bym tym krakiem do spękań całość pomalowała , mi się tarcza bardzo podoba
OdpowiedzUsuńale ja się na stylach nie znam ...
szal jest obłędny ....
piękny ...matulu ale mi się podoba
Lucy, myślę, że jak przyjedziesz, to będzie już wisiał na ścianie. Przynajmniej się postaramy żeby wisiał :)
UsuńSliczny szal i bardzo ładny wzór.
OdpowiedzUsuńMasz rację deoupage do tego zegara nie pasuję. Na pewno będzie piękny.
Pozdrawiam.
Dziękuję Teresko, myślę żeby z tego cyferblatu z decu zrobić osobny zegar z mechanizmem już na baterie, do sypialni. Tam mam kapę na łóżku w róże, będzie pasował :)
UsuńEfka! Cudnie wyszedł cyferblat! Brawo!!!!! Napracowałaś się przy tym zegarze , ale będzie ślicznie wyglądał! No o szalu nie wspomnę, jest też super:) I jakie ma radosne kolory!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Aniu, dziękuję,
UsuńSama myślę, że jak na pierwszy raz to decu wyszło jako-tako :) Nawet nie myślałam, że szlifowanie drewna będzie takie...męczące, a przede mną jeszcze jedno wyzwanie, stara skrzynia-kufer :)
Lubię kolory :)
Ewa! Szal piękny, kolory cuuudne, co do zegara ta renowacja dobrze mu zrobi, natomiast jeżeli chodzi o tarczę to mogłaby być gdyby nie ten kwiatowy motyw, ale jestem przekonana, że efekt końcowy będzie świetny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
sploooty.blogspot.com
Dziękuję Kasiu :)
UsuńZegar czeka na swoje dobre dni.
Pozdrawiam.
Cudowny szal :-) Piękne kolory i świetny wzór.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa, jak będzie wyglądał Twój zegar, gdy skończysz swoją pracę nad nim...
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :)
UsuńZegar oczekuje na tarczę, myślę, że niedługo się doczeka.
Pozdrawiam Kasiu
Szal jest piękny i super się na nim układają kolory:) A zegar - jestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądał w pełnej krasie, dekupażowa tarcza jest prześliczna:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Renyu za tak miłe słowa :)
UsuńPozdrawiam Efka
sliczny i bardzo precyzyjnie zrobiony szal! Jestem pelna podziwu :) A co do decoupage tez dopiero co sie wzielam za owa sztuke:) Pozdrawiam i zapraszam rowniez do siebie szymkowerobotki.blogspot.ie
OdpowiedzUsuńDziękuję, byłam, widziałam i wcale nie widać, że dopiero zaczęłaś :)
UsuńOj szal jest bardzo optymistyczny..ot taki w moich kolorkach. Bardzo zaciekawił mnie twój post o renowacji. No wcale nie powiedziałabym, że tarcza to twój debiut w decoupage.( Dobrze, ze nie widziałaś mojego).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i czekam na kolejne odkrywanie decoupage...a może zainspiruje Cię sutasz..podziwiałaś ostatnio u mnie.Dziękuję...
M.Argherito, sutasz zostawiam sobie na deser :)
UsuńŚliczny szalik! Bardzo podobają mi się jego kolory
OdpowiedzUsuńdziękuję Ago :)
UsuńEwuniu z niecierpliwością czekam na dalszą relację.
OdpowiedzUsuńTarczę zostaw do kolejnego zegaru, który będziesz odświeżać.:)))))))))
Bo zakładam, że gdy już skończycie to cudo, to na jednym się nie skończy. :)
Tarcza z allegro dotarła dziś do mnie. Różana zostanie wykorzystana do innej koncepcji :)
UsuńPiekny szal, równiez jego kolorystyka, taka ciepła, energetyczna... zdolne masz łapki!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, uwielbiam energetyczne kolory :)
UsuńSzal fantastyczny a i podziwiam zdolności renowacyjne. Ciekawa jestem nowego zegara.
OdpowiedzUsuńDziekuję:)
UsuńZegar dziś będziemy kończyć, więc pewnie wieczorkiem będą zdjęcia.
Szal piekny a na renowacji nie znam sie ale podziwiam cie ze tyle az potrafisz to jest bardzo duzo.
OdpowiedzUsuń