Nie lubię zimy i to co jest za oknem bardzo mnie cieszy. U mnie zima już była, w połowie grudnia. Nie było co prawda śniegu, ale był mróz. Ogród ubrany w szronowe koronki wyglądał trochę ... trupio.
I tyle jak na razie miałam zimy.
Styczeń jest wiosenny. Temperatura jest marcowo-kwietniowa. Wczoraj, przy 11 st.C plewiłam rabaty kwiatowe. Chwasty rosną na potęgę i nawet zaczynają kwitnąć. Róże wypuściły młode pędy, a forsycja, mój wyznacznik wiosny ma nabrzmiałe zawiązki kwiatowe i wygląda jakby lada dzień miała się rozwinąć.
Niezrażona krótkim dniem Elmshorn wypuściła pąki kwiatowe. To wspaniały krzew. Kwitnie niezmordowanie od czerwca do pierwszych śniegów. Trzy lata temu przemarzły jej wszystkie pędy, ale odbiła od korzenia i nadal cieszy moje oczy :)
Dziś pięknie świeci słońce, a na zewnątrz jest 12 st.C :)
Pozdrawiam wszystkich słonecznie.
Piekne zdjecia Ew\ zrobilas. Podobaja mi sie te ze szronem - maja niebywaly urok.
OdpowiedzUsuńU nas pogoda tez wiosenna, czasem 3-4 stopnie,a czasem 12 , a odczuwalna jeszcze cieplejsza.
Kwiatki w ogrodku zaczynajag grac swoj oncert - mam tylko nadzieje,ze zima juz nas nie zaskoczy...
Witaj Izo,
Usuńja też wierzę, że już po zimie :)
Ładnie wyglądało u Ciebie !!
OdpowiedzUsuńPogoda same psikusy nam robi.
Pozdrawiam :)
U nas jak na razie pogoda utrzymuje się na stałym ciepłym poziomie.
UsuńPozdrawiam.
Jeśli o mnie idzie to szron był piękny ...reszta też mi się podoba ...ale straszą mrozem od przyszlego tygodnia
OdpowiedzUsuńLucynko, czytałam dziś na Wp.pl prognozę amerykańskich uczonych (tych co przepowiedzieli, że w naszym rejonie zima będzie bardzo ciepa i skończy się w lutym), ma nie być mrozów :) Luty, marzec i kwiecień cieple, w maju deszcze ulewne i burze, a czerwiec ciepły bez większych opadów.
UsuńI tego się trzymajmy :)
Witaj,jak te fotki mi sie podobaja , jak ladnie ujete.Mamy wiosne zima , niestety.POZDRAWIAM::
OdpowiedzUsuńSamych pieknch dni w nowym roku-zycze.
Dziekuję Elu.
UsuńCieszę się z tej wiosny zimą. Taką mamy zimę włoską :)
Owszem nie przepadam za zimą , ale to co mamy jest niepokojące [ możemy zostać bez kwiatów i owoców] a to już mniej przyjemne pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDusiu, nie będzie zimy :)
UsuńTo gdzie Ty mieszkasz ?? :-))
OdpowiedzUsuńPrzez moment rozważałam południowe kraje :-)))
Południe Polski, choć do gór kawałek Kasiu.
UsuńPod Krakowem mieszkam :)
Ja też się cieszę, że taką mamy zimę. Nie lubię mrozu i śniegu, do tego nie mam siły z odśnieżaniem:) Dusia martwi się o owady i kwiaty, niech się nie martwi wszystko będzie żyło i kwitło:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak, tak, właśnie Dusi odpowiedziałam, że zimy nie będzie. A owady i tak największe mrozy przetrzymują, więc nic im nie zaszkodzi. Jak ich ludzie nie dobiją to sobie robaczki poradzą.
UsuńEwciu! Zapraszam na candy!
UsuńJa też się cieszę z ciepłej pogody, tylko dzieci narzekają, ze sanki i łyżwy nie wykorzystane w tym roku, ale cóż nigdy nie ma tak, żeby wszyscy byli zadowoleni... Piękne zdjęcia robisz Ewa, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiestety, dla dzieci śnieżna zima, to frajda.
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłym roku...
Bonitas flores!
OdpowiedzUsuńSe por aí está feliz com os 12º C, cá pela minha terra para os mesmos 12º C estamos com muito frio pois é baixo para o que estamos habituados nos Açores.
Abraço
Nélia
Ten oszroniony ogród wcale nie wygląda trupio:) mnie się bardzo podoba:) lubię takie bajkowe obrazy:)
OdpowiedzUsuńNo a teraz na razie mamy wiosnę, aż strach pomyśleć co będzie później.
Nie myślę, nie myślę, nie myślę... :)
UsuńKtoś kiedyś mi powiedział, ze zima zostaje tam gdzie przyszła najpierw. Przez kilka zim sprawdzałam tę zasadę i teraz juz wiem, że to prawda :)
Przyjdzie lekki chłodek Anitko, a potem już tylko wiosna :)
Śliczne fotki, będę zaglądać:)
OdpowiedzUsuńWitaj Madziu :)
Usuńzapraszam :)