Witam wszystkich, którzy są ze mną, wszystkich którzy po cichutku zaglądają i wszystkich, którzy przyjdą tylko raz i nigdy nie wrócą. Cieszę się, że jesteście :)

Obserwują:

poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Pofilcowałam sobie :)

Witajcie :)
bardzo wszystkim dziękuję za odwiedziny, choć mało mnie na blogu ostatnio. Cieszy mnie lato i ogród, a robótkowo nie bardzo mam co pokazać. Na szydełku nadal robi się obrus na duży stół, więc tak szybko nie skończę. Dobrze będzie jak skończę przed Wielkanocą ;)
Ostatnio kupiłam sobie nowe igły do filcowania, miałam więc pretekst do zrobienia sobie przerwy od szydełka. Spróbowałam filcować różnymi grubościami i teraz już zaczynam "łapać" o co w tym chodzi.

Po pierwszym kwiatku na sukience koleżanki, zrobiłam sobie jeszcze na bawełnianej bluzce małego kwiatuszka. Potem wyprałam w pralce. Nic mu się nie stało :) A teraz nie mogę znaleźć zdjęcia, więc wkleję przy okazji.
Mam czarny dzianinowy długi cardigan. Lubię długie cardigany, ale nie koniecznie czarne. Raz kozie śmierć, wzięłam go na warsztat. I powiem szczerze, jestem zadowolona :) Jak na pierwszy raz, dość spory motyw wyszedł mi jako tako :)

Jak teraz patrzę, to jeszcze coś na górę muszę dofilcować, żeby było bardziej dokończone :)
Filcowanie mi się podoba, będę ćwiczyć nadal. A wasze opinie wezmę sobie do serca, nawet te krytyczne :)
Do następnego :)




71 komentarzy:

  1. Ewuniu, jak strasznie podobaja mi sie takie filcowane aplikacje. Pieknie przyozdobilas ten kardigan, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się właśnie podobały zawsze. Co prawda malować nie umiem, ale od igieł nie stronię, więc warto było spróbować :)
      dziękuję Kam. :)

      Usuń
  2. Fascynujące i piękne. Nie mam pojęcia z czym to się i chętnie sobie popatrzę i dziwi mnie zę się nie spiera, przecież to takie delikatne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prać trzeba bardzo delikatnie i tylko w rękach. Tak duża aplikacja uległaby całkowitemu sfilcowaniu w pralce.
      Przyjemna technika, nawet bardzo :)
      Dziękuję Marysiu :)

      Usuń
  3. Ewuniu zaskakujesz mnie coraz bardziej. Filcowanie to dość trudna sztuka. Kiedyś czytałam sobie o tym i szybko się zniecheciłam, a taką miałam ochotę. Twoja aplikacja jest świetna i już teraz na początku przygody z filcowaniem świetnie sobie poradziłaś. Co wiec będzie dalej? Juz sobie wyobrażam te piękności. Buziaczki i pozdowienia zostawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu, to początki, ale wydaje mi się, że trudniej jest filcować na mokro. Od razu trzeba ułożyć wzór, namydlić specjalnym mydłem, potem wałkować i sprawdzać czy dobrze idzie. A jak nie dobrze? To nie wiem co... ale i tak kiedyś spróbuję ;) I Ciebie zachęcam :)
      Miłego popołudnia :)

      Usuń
  4. Ewuniu wspaniale sobie poradzilas, pięknie. Pozdrawiam i do zobaczenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. O Boziuu Kochana Effciu tu kompletnie nie ma co krytykować ! Ten wzór wygląda perfekcyjnie i bardzo modnie. Pięknie nadaje charakter tego sweterka i energii, wygląda świetnie Kochana :) Buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Ci Szymciu bardzo :)
      To taka namiastka malowania, zastąpi mi może to czego nie potrafię ;)
      Pozdrówka

      Usuń
  6. Ewuniu! Prawdę mówiąc nie mam w ogóle pojęcia jak to się robi, Ale na zdjęciu Twoja praca bardzo mi się podoba i jak na początkującą odważyłaś się żeby zrobić taką dużą ozdobę,Ale Gratulacje bo wyszło Ci wspaniale - Pozdrawiam Cię cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duża jest, to fakt Krysiu. Ale bardziej się nadziubdziałam przy małej, żeby równo wyszło :))))))))
      Buziaki ślę :*

      Usuń
  7. To takie małe dzieła sztuki, piękne ! Gratuluje zdolności i pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu, co prawda do perfekcji mi jeszcze dużo brakuje, ale chęci mam, to się postaram :)

      Usuń
  8. O jacie, ale to super wygląda.... Ewuniu już czekam na kolejne Twoje filcowe ozdoby :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mi zabraknie swetrów, to będę kupować nowe :))))
      Dziękuję Lidziu

      Usuń
  9. Ewuś, jesteś niesamowita!!! Już od dawna filcuję na mokro i na sucho, ale za ozdabianie dzianin, czy innych rzeczy użytkowych nigdy się nie zabrałam. Piękny motyw, kwiatki jak żywe, i oprócz tego że ja bym go nafilcowała odwrotnie, wszystko bardzo mi się podoba!
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, Tyyyyyy, nie wzięłabyś się???? Musisz koniecznie. Jeśli potrafisz zrobić tak cudowną biedronkę ( wiem, bo mam od Ciebie) to takie duże zrobisz na pewno!

      Usuń
  10. Ewuniu, filcowanie wychodzi Ci doskonale! Motyw piękny;) I najważniejsze, że spodobała Ci się ta technika;)Nigdy nie próbowałam, ale chyba trzeba się nieźle ,,nadziubdziać":)Pozdrawiam Cię cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem dziubdziania jest sporo :) Ale w trzy igły idzie szybciej. Wieczorem zaczęłam. Mąż przy telewizorze nawet się zainteresował dźwiękiem wbijanej igiełki. I tak właśnie mu odpowiedziałam.
      - Co robisz?
      - Dziubdziam sobie
      Buziaki Małgosiu :*

      Usuń
  11. Przepięknie wyszło Ewo:) Podziwiam Cię za tyle różnych technik i chyba podpatrzę na youtube, co to filcowanie :D
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, potrafisz haftować i układać diamenciki, załapiesz w lot. Może i Tobie się spodoba :)
      Miłego dnia :)

      Usuń
  12. Bardzo ladny motyw.Slicznie wykonanane.Ja bym go wykonala odwrotnie tzn.kwiatek do gory ale tak tez moze byc.Pozdrawiam serdecznie.
    http://kreatywnepomyslydziewiarskie.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu,
      myślałam o pąkach w górze, ale stwierdziłam, że mi poszerzy ramiona, więc opadły do kolan :)))) Kolana mam chude ;)
      Serdeczności :)

      Usuń
  13. też mam taki...czarny i smętny.... wcale w nim nie chodzę
    aż ni się gęba uśmiechnęła na ten pomysł jak powyżej! :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właścicielki czarnych, smętnych... igły w dłoń!
      :)

      Usuń
    2. szybciej wejdę z tobą w układ handlowy ;-)
      brak mi doby na kolejne techniki... a tu kuszą i kuszą ...

      Usuń
  14. Taki szczypiorek jak Ty, może sobie pozwolić na chude długie kardigany. Zrobiłaś fajny niekonwencjonalny kwiat, wszyscy raczej dziabali by kwiatkiem do góry,a u Ciebie jest odwrotnie i przez to mi się podoba. Jak już musisz, to postaw kropkę nad " i ", ale tylko kropkę, co by nie przytłoczyć całości. Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko, długie kardigany są dobre dla każdej figury, wierzaj mi :)
      Nad tą kropką się właśnie zastanawiam.
      Cmok :*

      Usuń
    2. Dyskutowałabym z tą każdą figurą, nie z takim odstajacym tyłkiem jak mój... Moja kropka bylaby małym listkiem wychodzacym ciut poniżej małego kwiatka, by przeciąć dwie równoległe linie łodyg :-)

      Usuń
  15. Takie tulipanki, czy cóś... Ważne ze sweter oryginalny i musisz się przyzwyczaić do spojrzeń na ulicy. I też bym napisała jak moje poprzedniczka - tylko drobna kropeczka, taki zabłąkany płatek i nic więcej. Ja ostatnio doszłam do wniosku, że też wolę filcowanie na sucho. Mam kontrolę co robię, poprawić można. Szczególnie, że po ostatnim na mokro jestem zdegustowana. filcuj dalej. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och Ewciu, jak ja się bardzo cieszę, że jesteś!:)
      Dziękuję Ci za tę podpowiedź, bo sama nie wiedziałam czy kwiatek, czy płatek, czy gałązka.
      Ewuniu, Ty zdegustowana? Byłam u Ciebie i nie widziałam nic co nie nadaje się do degustacji. Ale to pewnie dlatego, że taka mistrzyni malowania filcem jak Ty, stawia sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Tym bardziej dziękuję Ci za Twoją wizytę u mnie i dodanie otuchy :)
      P.S.
      Tę krzywą/kanciastą gałązkę już poprawiłam :) Dopiero jak zrobiłam zdjęcie, rzuciła mi się w oczy :)

      Usuń
  16. Piękny pomysł, piękna praca. Filcuj dalej, a my będziemy mieć co podziwiać. Sciskam Cie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu, bardzo dziękuję i Tobie, kolejnej mistrzyni filcowania. Twoje prace, filcowane na mokro to dla mnie odległość lat świetlnych, ale może i ja się kiedyś skuszę :)
      Pozdrawiam i buziaki ślę :*

      Usuń
  17. A ja bardzo lubię takie sweterki! Mimo, że wełna zawsze mnie "gryzła", to jednak dałam się skusić bo mnie filcowane wstawki urzekły. Twoje kwiaty również mi się podobają, wyglądają jak malowane pastelami.
    Próbowałam kiedyś pracować z filcem, na kulkach na mokro się skończyło :-). Wcale to łatwe nie jest!
    Buziaki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to na mokro filcowanie to dużo bardziej skomplikowane jest. Na sucho jest tak...przejrzyściej :)
      Miłego popołudnia Beatko :)

      Usuń
  18. O filcowaniu nie mam zielonego pojęcia ale ten Twój kardigan jest rewelacyjny:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie miałam, ale się skusiłam mieć ;)
      dziękuję i pozdrawiam również :)

      Usuń
  19. Bardzo fajnie! Nie tylko rozjaśnił ten cardigan ale i nadał mu jedynego w swoim rodzaju "pazura". Podoba mi się.
    W wolnej chwili zapraszam Cię do mnie na Candy dla szyjących i początkujących.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aldonko za zaproszenie i za opinię :)

      Usuń
  20. Fajny sposób na ozdobienie ubrań :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ty to masz sprytne rączki kochana ..czego się nie chwycisz to pikne jest

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudny efekt , kardigan nie jest taki smutny. Miłego dnia Ewo !!

    OdpowiedzUsuń
  23. Twoje kwiaty są cudowne zazdroszczę umiejętności.Masz opanowene wiele technik hand-mnade:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ninko, filcowanie dopiero zaczynam poznawać, ale bardzo mi się podoba.
      Miłego :)

      Usuń
  24. Jak dla mnie -sweterek z kwiatem wygląda pięknie ! Kiedyś próbowałam filcowania i wiem, że jest to frajda, ale na materiale nie filcowałam. Sweterek - pierwsza klasa !!! Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Ulciu za te słowa :)
      Właśnie to filcowanie na materiale mnie zachwyciło. Dlatego postanowiłam spróbować :)

      Usuń
  25. Ale pięknie go ozdobiłaś ! Nie można od niego oczu oderwać - teraz wszystko o nim można powiedzieć, ale nie to, że jest smutny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :)
      Takie słowa są bardzo zachęcające na dalsze plany :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  26. Bardzo ciekawy pomysł i wykonanie. Aż się nie chce wierzyć, że to Twoje pierwsze filcowanie na sucho.
    Gratuluję i pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze na swetrze, wcześniej zrobiłam dwa małe kwiatki. Takie wprawki ;)
      dziękuję i miłego dnia :)

      Usuń
  27. Ja tam na filcowaniu sie nie znam, ale twoje kwiatki sa urocze. Może faktycznie można być cos jeszcze dodać. Dasz radę 😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Tino, cały czas myślę, co by tu jeszcze, żeby nie przedobrzyć :)

      Usuń
  28. Nic nie wiem o filcowaniu więc mogę oceniać tylko od strony estetycznej. Czarny sweterek stał się niebanalny i ciekawy, prezentuje się ślicznie. Ja bym już nic nie dodawała, kwiat jest piękny i tworzy zamknięty rysunek. Filcuj Ewciu dalej, niewątpliwie masz do tego talent.
    Miłego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu, dziękuję za ocenę. Miód na serce. Jeszcze nic nie dodałam, wciąż się waham. Może to znaczy, żeby jednak zostawić w spokoju ? :)
      Buziaki Ewciu :*

      Usuń
  29. No,no,no Ewo podziwiam
    Bardzo lubię filcowane aplikacje i nie powiem że nie przymierzałam się do nich,ale jakoś mi czau brakuje na wszystkie pomysły jakie zaświtają w głowie,że nie wspomnę o kasie :)))
    Sweter wygląda odjazdowo i już widzę te zazdrosne spojrzenia na ulicy,bo przecież my kobiety lubimy się wyróżniać,a jak jest coś tak oryginalnego to tylko na naszą ,a w tym wypadku na Twoją korzyść Ewuniu.
    Na moje oko to ja bym jeszcze dodała listek po przeciwnej stronie,bo tak mi czegoś tam brakuje,ale może się mylę,zawsze najlepiej widać na żywo,i tak jak już wspomniałaś przedłużyła bym łodyżkę do ramienia-szwu,ale to już chyba ktoś napisał w komentarzu.
    Generalnie masz dryg do filcowania,więc rób sobie przerwy w drucikach i filcuj same wspaniałości,a ja będę podziwiała.
    Pozdrawiam Ewuniu i buziaki zostawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, dziękuję. Wiem, że masz porównanie, bo posiadasz filcowane poncza od samej mistrzyni. Tym bardziej dziękuję za Twoje słowa :)
      Myślę nadal nad dalszym ciągiem :)
      Filcowanie ma ten plus, że można coś ufilcować osobno, przyłożyć do tkaniny i jak pasuje wtedy ponakłuwać na stałe. Będę próbować :)
      Pozdrawiam i miłego dnia, Małgosiu :)

      Usuń
  30. Piękny masz teraz sweter Ewuniu. Kwiatek dodaje mu tego "czegoś"! Kardigan jest bardzo oryginalny. Spisałas się na medal. A czy paluszki pokłute igłami?
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie pokłute :) Może dlatego, że na codzień mam do czynienia z tym ostrym sprzętem i z tyłu głowy zakodowane, że zakłuwać się wolno :))))))
      Dziękuję Aniu i buziaki ślę

      Usuń
  31. Zauroczyl mnie ten kardigan jest cudowny.Nie umiem takich rzeczy robić ,więc podziwiam.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  32. Powiem Ci Ewuniu, kiedyś znajoma próbowała we mnie zaszczepić filcowanie- krótko mówiac nie wyszło.
    Podziwiam Twoje zdolne łapki, buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w ogóle jak to wyszło że dopiero dzisiaj tu jestem???- wstyd normalnie, remontowałam się w czasie publikacji zapewne :DDD - zapraszam do przyłączenia się do akcji pomocy dla córci Renatki Walczak " Serduszko puk,puk" :DDDD

      Usuń
  33. wyszło przepięknie, klimatycznie, kobieco :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ewo, przepiękne!!! zdolniacha jesteś i tyle! pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy wpisany komentarz :) Są dla mnie bardzo ważne. Dzięki nim wiem, że to co robię, ma jakiś sens.