MAM! Już mam! Po niecałych 20 minutach roboty, mam swoją własną wesoło-kolorowa zamotkę :) Wbrew temu co za oknem, mam słoneczne sznureczki :) mała rzecz, a tak bardzo cieszy :)
Robi się ją super prosto, najprościej pod słońcem. Bierzemy stary t-shirt i tniemy go w sposób pokazany na zdjęciach
Następnie, wszystkie paseczki bardzo mocno naciągamy. Ja naciągałam każdy po kolei, wtedy ładniej się kształtują. Wokół nieciętego boku możemy umocować jakąś ciekawą broszkę, wykonaną z pozostałej części koszulki. Po naciągnięciu pasków wychodzi coś takiego:
Naciągnięte pętle są dużo dłuższe niż szerokość t-shirta. Można je spokojnie zamotać dwa razy naokoło szyi, tak jak to widać na pierwszym zdjęciu. Założona zamotka bez owijania sięga mi do pasa. Wreszcie przydały mi się chińskie cieniutkie, powyciągane po praniu koszulki :)
Świetny pomysł na zamotka !!!!
OdpowiedzUsuńNo i tańszy od laleczki dziewiarskiej ;)
Pozdrawiam :)
Też mnie to ucieszyło Januszu :)
UsuńJutro sobie zrobię , może wyjdzie pozdrawiam Dusia [ dzięki za pomysł]
OdpowiedzUsuńDusiu, wyjdzie na pewno. Już ją uwielbiam, jest mięciutka, lejąca i cieplutka :)
UsuńŚwietny pomysł na ożywienie jesienno - zimowej garderoby, już żałuję wszystkich wyrzuconychT-shirtów w różnych kolorach,buu, no nic teraz już wiem co zrobić jak mi się któryś wyciągnie, dzięki Ewa za inspirację :-)
OdpowiedzUsuńhehehe, ja wyrzucałam, mój mąż zbierał i chował do garażu :)
UsuńPomysł super:)
OdpowiedzUsuńWitaj Ludwiko u mnie :)
UsuńEwunia ale czadowy pomysł
OdpowiedzUsuńbanalnie prosty i piękny
I do tego milutki i cieplutki Lucynko :)
UsuńJejku jakie to piękne ! Ja właśnie robię swoją pierwszą zamotkę i zupełnie nie wiem jaki obwód ma mieć takie cudo, żeby się ładnie oplatało wokół szyi. Robię ją z włóczki, więc mogę dopasować długość. Podpowiesz mi?
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://lapkami-stworzone.blogspot.com/
Witaj Basiu, dziękuję za komentarz i za odwiedziny.
UsuńNie jestem pewna czy mogę Ci pomóc. To moja pierwsza zamotka i wyszła taka, bo takie miałam koszulki.
Na Twoim blogu dałam Ci namiary na Ludwikę, robi cudne zamotki z włóczki :)