Witam wszystkich, którzy są ze mną, wszystkich którzy po cichutku zaglądają i wszystkich, którzy przyjdą tylko raz i nigdy nie wrócą. Cieszę się, że jesteście :)

Obserwują:

poniedziałek, 10 marca 2014

Zwykła, stara doniczka

Witajcie, u mnie piękne dni, słoneczne i ciepłe, choć w nocy przymrozki. Dają o sobie znać rankiem, gdy trzeba skrobać szyby w aucie zostawionym pod chmurką :)
Wczorajszy dzień spędziłam na ozdabianiu doniczki. Doniczka była dosyć zaniedbana. Znalazłam ją w stodole przy starym domu.


Najpierw ja umyłam,  potem oczyściłam papierem ściernym i pomalowałam dwa razy emulsją akrylową.

Wystający rant po wyschnięciu farby pomalowałam craciem jednoskładnikowym za pomocą gąbki. Chciałam, żeby spękania wyszły delikatne. Do tej pory nie wiem, czy obie warstwy trzeba malować gąbeczką, czy tylko farbę, która ma spękać?
Po wyschnięciu cracu, nałożyłam gąbeczką jasną farbę akrylową. A pod rant nakleiłam ozdobny pasek. Nie mam specjalnego kleju do decu, użyłam rozcieńczonego wikolu.

Na pozostałą część doniczki przykleiłam fiołki. I tutaj zrobiłam błąd. Nie wycięłam serwetki spomiędzy łodyżek :( . Ale pomyślałam sobie, że drugą doniczkę zrobię odwrotnie. Całe tło będzie jasne, a rant żółty ze spękaniami.
Wiem, że to co wyszło, to nie są wyżyny sztuki dekupażu, ale powoli i na błędach się uczę :)
Jak macie uwagi, to bardzo proszę o pozostawienie ich w komentarzach, będę wdzięczna, bo wiem, że dużo mi do doskonałości brakuje :)))))))))))
Doniczek ceramicznych mam jeszcze całe mnóstwo, więc mam na czym się uczyć :)

A tak wygląda całość po lakierowaniu.





27 komentarzy:

  1. bardzo fajnie ci wyszla...sliczna.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Elu, ale mnie irytują te białe miejsca pomiędzy łodyżkami :)

      Usuń
  2. Jaka wiosenna!!! Super Ci wyszła. Co do cracle jednoskładnikowego, to kładzie się go na wierzchnią farbę akrylową, aby popękała i aby była widoczna ta farba spod spodu. Wyszło jak należy:) Może pocieniujesz fiołki, wtedy nie będzie widoczna biała część serwetki. Ja tak robię, możesz np. lekkim fioletem zrobić cień i będzie super, ale i tak jest:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Aniu, a do cieniowania to muszę chyba rozrzedzić farbę. Czy muszę mieć specjalne medium do farb, czy mogę wodą. Pytanie może z tych głupich, ale nigdy nie robiłam cieniowań.

      Usuń
    2. To wcale nie jest głupie pytanie:) Jak najbardziej rozrzedź wodą, gdzieś na boku na papierku spróbuj jak wyszła farba. Podpowiem Ci jedno, najpierw polakieruj raz doniczkę, a następnie na tym próbuj malować cienie. Latwo się wtedy zmyje to co nie wyszło i od nowa próba!. Gdy będziesz zadowolona z efektu, po wyschnięciu, znów polakieruj. :) Ja nie używam medium, szkoda pieniędzy:) Nawet zamiast akrylu, czasem używam farbek wodnych. Miłego próbowania:) Aha, bardziej ciemna farbka bliżej brzegu wycinanki i coraz jaśniejsza w miarę oddalania:) Buziak.

      Usuń
    3. Dziekuję Aniu, to bardzo cenne uwagi :) Mam już polakierowaną doniczkę, więc będę próbować cieni. Muszę kupić sobie dziś farbki :)
      Całuski ślę :)

      Usuń
  3. Wyszła świetnie, ja bym nawet kwiatka przykleić nie umiała :-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładnie Ci wyszła doniczka.
    W tych sprawach Ci nie pomogę, nie umiem tego robić.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ewuś piękna odnowa starej doniczki,bardzo mi się podoba ,chociaż przyznam Ci rację ,że te białe części serwetki jakoś nie bardzo tu pasują .Ale znając Ciebie kolejnym razem będzie już perfekcyjnie ,w końcu uczymy się na własnych błędach a ja sama też często je popełniam .Buziaki wiosenne przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego te białe części są? No z mojego lenistwa. Bo sobie pomyślałam, że będą pasować, bo góra jest jasna, to nie będę wycinać. I klops. Zrobię jak radzi Ania, pocieniuję :)
      Dziękuję Danusiu, pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Przesliczna, bardzo i się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniale wyszła! W kwestii dekupażu Ci nie pomogę, na tym zupełnie się nie znam.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu :) No, ja właśnie też się nie znam, a bardzo chcę się poznać :)))))))))))))))))))
      Dlatego pewnie jeszcze trochę dziwaczków dekupażowych zobaczycie na moim blogu :)
      Buźki :)

      Usuń
  8. Ewo, pięknie odnowiłaś doniczkę, wygląda jak nowa. Wiosenne kolorki i motyw fiołków sprawiły, że doniczka jest bardzo dekoracyjna. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba Beatko :)
      Równiez pozdrowionka :)

      Usuń
  9. Cudo !!!
    Wspaniale odnowiłaś doniczkę.
    Dałaś jej drugie życie.
    Pięknie się prezentuje.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Januszu, miło mi czytać takie słowa :)
      Pozdrawiam również

      Usuń
  10. Ale odmiana! Naprawdę widzę teraz, że nie trzeba wcale wyrzucać staroci skoro można zrobić z nich takie cudo!

    OdpowiedzUsuń

  11. WITAM SERDECZNIE, ZDOBYŁAŚ NOMINACJĘ I ZOSTAŁAŚ ZAPROSZONA DO ZABAWY LIEBSTER AWARD . ZAPRASZAM PO "ODBIÓR" NAGRODY NA MOJEGO BLOGA ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ewunia wyszło całkiem nieźle ..ja bym zmatowiła koło fiołków papierem ciernym ..potem tą jasną farba odrobinkę potapowała gąbką ..potem lakier
    powinno się zgubić tło jasne ze środka fiołeczków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myślałam o pocieniowaniu środków fioletem lub delikatną zielenią. Tylko nie mam jeszcze farbek :) Doniczkę mam dwa razy polakierowaną, więc będę próbować, jak mi się nie będzie podobało, to zmyję :)

      Usuń
  13. Wspaniale to zrobiłaś, to super, że takie stare zapomniane przedmioty co są po przejściach dostają swoją nową szansę. Bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Luno, cieszę się, że juz do nas wracasz :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy wpisany komentarz :) Są dla mnie bardzo ważne. Dzięki nim wiem, że to co robię, ma jakiś sens.