Witam wszystkich, którzy są ze mną, wszystkich którzy po cichutku zaglądają i wszystkich, którzy przyjdą tylko raz i nigdy nie wrócą. Cieszę się, że jesteście :)

Obserwują:

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Styczeń wiosenny

Witajcie,
Nie lubię zimy i to co jest za oknem bardzo mnie cieszy. U mnie zima już była, w połowie grudnia. Nie było co prawda śniegu, ale był mróz. Ogród ubrany w szronowe koronki wyglądał trochę ... trupio.

I tyle jak na razie miałam zimy.
Styczeń jest wiosenny. Temperatura jest marcowo-kwietniowa. Wczoraj, przy 11 st.C plewiłam rabaty kwiatowe. Chwasty rosną na potęgę i nawet zaczynają kwitnąć. Róże wypuściły młode pędy, a forsycja, mój wyznacznik wiosny ma nabrzmiałe zawiązki kwiatowe i wygląda jakby lada dzień miała się rozwinąć.



Niezrażona krótkim dniem Elmshorn wypuściła pąki kwiatowe. To wspaniały krzew. Kwitnie niezmordowanie od czerwca do pierwszych śniegów. Trzy lata temu przemarzły jej wszystkie pędy, ale odbiła od korzenia i nadal cieszy moje oczy :)

Dziś pięknie świeci słońce, a na zewnątrz jest 12 st.C :)
Pozdrawiam wszystkich słonecznie.



22 komentarze:

  1. Piekne zdjecia Ew\ zrobilas. Podobaja mi sie te ze szronem - maja niebywaly urok.
    U nas pogoda tez wiosenna, czasem 3-4 stopnie,a czasem 12 , a odczuwalna jeszcze cieplejsza.
    Kwiatki w ogrodku zaczynajag grac swoj oncert - mam tylko nadzieje,ze zima juz nas nie zaskoczy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie wyglądało u Ciebie !!
    Pogoda same psikusy nam robi.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jak na razie pogoda utrzymuje się na stałym ciepłym poziomie.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Jeśli o mnie idzie to szron był piękny ...reszta też mi się podoba ...ale straszą mrozem od przyszlego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucynko, czytałam dziś na Wp.pl prognozę amerykańskich uczonych (tych co przepowiedzieli, że w naszym rejonie zima będzie bardzo ciepa i skończy się w lutym), ma nie być mrozów :) Luty, marzec i kwiecień cieple, w maju deszcze ulewne i burze, a czerwiec ciepły bez większych opadów.
      I tego się trzymajmy :)

      Usuń
  4. Witaj,jak te fotki mi sie podobaja , jak ladnie ujete.Mamy wiosne zima , niestety.POZDRAWIAM::
    Samych pieknch dni w nowym roku-zycze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Elu.
      Cieszę się z tej wiosny zimą. Taką mamy zimę włoską :)

      Usuń
  5. Owszem nie przepadam za zimą , ale to co mamy jest niepokojące [ możemy zostać bez kwiatów i owoców] a to już mniej przyjemne pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  6. To gdzie Ty mieszkasz ?? :-))
    Przez moment rozważałam południowe kraje :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Południe Polski, choć do gór kawałek Kasiu.
      Pod Krakowem mieszkam :)

      Usuń
  7. Ja też się cieszę, że taką mamy zimę. Nie lubię mrozu i śniegu, do tego nie mam siły z odśnieżaniem:) Dusia martwi się o owady i kwiaty, niech się nie martwi wszystko będzie żyło i kwitło:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, właśnie Dusi odpowiedziałam, że zimy nie będzie. A owady i tak największe mrozy przetrzymują, więc nic im nie zaszkodzi. Jak ich ludzie nie dobiją to sobie robaczki poradzą.

      Usuń
    2. Ewciu! Zapraszam na candy!

      Usuń
  8. Ja też się cieszę z ciepłej pogody, tylko dzieci narzekają, ze sanki i łyżwy nie wykorzystane w tym roku, ale cóż nigdy nie ma tak, żeby wszyscy byli zadowoleni... Piękne zdjęcia robisz Ewa, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety, dla dzieci śnieżna zima, to frajda.
    Może w przyszłym roku...

    OdpowiedzUsuń
  10. Bonitas flores!
    Se por aí está feliz com os 12º C, cá pela minha terra para os mesmos 12º C estamos com muito frio pois é baixo para o que estamos habituados nos Açores.
    Abraço
    Nélia

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten oszroniony ogród wcale nie wygląda trupio:) mnie się bardzo podoba:) lubię takie bajkowe obrazy:)
    No a teraz na razie mamy wiosnę, aż strach pomyśleć co będzie później.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie myślę, nie myślę, nie myślę... :)
      Ktoś kiedyś mi powiedział, ze zima zostaje tam gdzie przyszła najpierw. Przez kilka zim sprawdzałam tę zasadę i teraz juz wiem, że to prawda :)
      Przyjdzie lekki chłodek Anitko, a potem już tylko wiosna :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy wpisany komentarz :) Są dla mnie bardzo ważne. Dzięki nim wiem, że to co robię, ma jakiś sens.