Witam wszystkich, którzy są ze mną, wszystkich którzy po cichutku zaglądają i wszystkich, którzy przyjdą tylko raz i nigdy nie wrócą. Cieszę się, że jesteście :)

Obserwują:

czwartek, 17 maja 2012

Czasem trzeba zajrzeć do kuchni

Lubię gotować, jeść też. Smaki jakie preferuję to tradycyjna kuchnia polska, tłusta, ciężkostrawna, sycąca, aromatyczna. Węgierskie dania też jak najbardziej mogą się znaleźć na moim stole. A ponieważ rozmrażałam lodówkę, postanowiłam podzielić się z Wami moim przepisem na bigos.


Bigos nawinie


Mój bigos na winie charakteryzuje się tym, że zrobiony jest z tego co mi się pod rękę nawinie. Wszelkie zamrożone pozostałości po pieczeniach, grilach, rosołach. Wina do niego nie dodaję, bo nie lubię winnego bigosu :)

Składniki

1 kg kapusty kiszonej

1 słoiczek koncentratu pomidorowego

Mięsa pieczone, gotowane, grilowane, kiełbasa.

Liście laurowe

Angielskie ziele

Czosnek

Słodka suszona papryka

Pieprz zmielony

Suszone sliwki lub rodzynki sułtańskie

Garść suszonych grzybków

2 łyżki smalcu ( domowego!)


Kapustę kiszoną odcisnąć jeśli ma dużo soku. Zalać w garnku wodą w takiej ilości, aby cała kapusta była zakryta. Dodać trzy liście laurowe, 4 ziarna ziela angielskiego oraz pokruszone grzyby. Ugotować kapustę do miękkości. Po tym czasie dodać pokrojone w kostkę mięsa pieczone i grilowane. Mięso gotowane przesmażyć na patelni, na niewielkiej ilości tłuszczu ( najlepiej smalcu domowej roboty) do zrumienienia i dodać do kapusty. Kiełbasę pokroić w kostkę i równiez przsmażyć na smalcu, dodać do kapusty. Dodać 5-6 suszonych śliwek lub pół garści rodzynek. Całość gotować jescze ok. 20 - 30 minut.

Dodać koncentrat pomidorowy, popieprzyć i doprawić papryką do smaku. Na końcu dodać zmiażdżone dwa ząbki czosnku. Jeszcze raz zagotować.

Smacznego

5 komentarzy:

  1. W pierwszej chwili myslalam,ze zrobilas blad,ze ma byc "bigos na winie" :-) no ale poczytalam dalej i juz wszystko jasne :-) Brzmi smakowicie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej Ewuś to moje ulubione zestawienie tylko nie próbowałam rodzynek , a reszta identycznie, pyszny! Pierwszy raz jadłam taki bigosik w schronisku na Ornaku, niebo w gębie :D
    Ale mi smaka narobiłaś na świętą noc.

    OdpowiedzUsuń
  3. Izo, jest równie smaczny jak brzmi :) Namawiam na wypróbowanie, choć u Ciebie pewnie problem z kiszoną kapustą jest.

    Emko, rodzynki dałam kiedyś w ramach eksperymentu, bo nie miałam suszonych śliwek. Teraz stosuję zamiennie :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy wpisany komentarz :) Są dla mnie bardzo ważne. Dzięki nim wiem, że to co robię, ma jakiś sens.