niedziela, 15 września 2013

Hostowisko w cienistym zakątku

Na początku witam serdecznie nowych obserwatorów. Cieszę się Waszą obecnością:)

Dziś zaczęłam prace nad cienistym zakątkiem. W planach ma być większe, bardziej kolorowe, bardziej hostowe. Po wyrwaniu trawnikowej darni zasadziłam dwie nowe funkie:

Katherine Lewis Hosta

Whirlwind Tour Hosta
Na wiosnę muszę przesadzić Lancifolię. Już ma za ciasno, a po za tym rośnie pomiędzy dwiema zielonymi funkiami. Za zielono w tym miejscu. Na razie hostowisko jest malutkie, ale w przyszłym roku będzie już na co popatrzeć (mam nadzieję)


1 komentarz:

  1. Lubię hosty - zwłaszcza gdy się rozrosną tworząc (wbrew pozorom, że niby większość jest zielona) różnokolorowe plamy.Niestety poszaleć nie mogę, bo cienia u mnie jak na lekarstwo, a jeśli już jest, to sadzę różaneczniki :D:D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy wpisany komentarz :) Są dla mnie bardzo ważne. Dzięki nim wiem, że to co robię, ma jakiś sens.