niedziela, 29 maja 2016

Majek się leczy

Witajcie,
na samym początku, dziękuję wszystkim za dobre myśli, ciepłe słowa i ciche modlitwy za Majka. Kociak jeszcze nie jest zdrowy, ale już widzimy światełko w tunelu. Zaczął jeść i pić, gorączki już nie ma. Wczoraj  już nie wymiotował. Kupa już nie jest smolisto-czarna, więc mam nadzieję, że krwawienie z przewodu pokarmowego również ustało. Nadal dostaje leki p/krwotoczne, antybiotyk i kroplówkę. Od soboty okazuje kocie zachowanie: myje się, ostrzy pazurki i mruczy jak traktorek. A do tego jest przytulaskiem wielkim :)
W piątek pan doktor stwierdził: nie chce zapeszać, ani mówić na zapas, ale już jest lepiej :)
Na weekend dostaliśmy do domu zestaw leków oraz kroplówki. A tak Majek znosi te zabiegi


Wystarczy przy nim być i głaskać, wtedy leży sobie spokojnie, cierpliwie i mruczy :)
Oczywiście jest jeszcze słabiutki. Wczoraj wieczorem pospacerował, pod nieobecność naszych kotów, po całym domu. Wywąchał wszystkie zakamarki i wrócił do pokoiku. Szuka ludzkiego ciepła i bardzo lubi bliskość człowieka. A jeszcze dwa tygodnie temu zwiewał na sam widok ludzi.


Jutro znów do lekarza. Musimy sprawdzić morfologię i brzuszek. Ale tak sobie myślę, że skoro już jest zainteresowany sobą i otoczeniem, to może...może... daj Boże  :)


28 komentarzy:

  1. Będzie dobrze, wiem, czuję! A jak cudnie wygląda Pancio przy Majku. Teraz moja Plameczka tak leży przy swoim Panu, który czyta, a nieświadomie mizia kicię po główce. I pomyśleć, że jeszcze cztery lata temu twierdził, ze, owszem, lubi koty, ale u sąsiada za płotem. A tu proszę, razem leniuchują w jednym łóżku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewciu... jak zawsze ostatnio nic nie wiem...
    jednak trzymam kciuki za Majeczka... musi być dobrze a ja cofnę się w postach do tyłu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak sie cieszę. Wasz trud się opłacił. Majek wyzdrowieje i najważniejsze, uwierzy w dobroc ludzi. Dzięki Wam. Pozdrawiam ewuniu bardzo cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam nadal kciuki za Majeczka! Jest lepiej, to i będzie dobrze! Rozczulił mnie widok, jak leży i dostaje kroplówkę, niesamowite, ile musi znieść takie biedactwo, ale na pewno zdaje sobie sprawę, że to dla jego dobra. W taki właśnie sposób odwdzięcza się za Waszą troskę - mruczeniem, przytulaniem, kocim przywiązaniem i miłością:))
    Serdecznie pozdrawiam i kizianki dla Majeczka:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam poprzednie posty o kociaczku. Jego szczęście że trafił na tak wspaniałych ludzi. Będzie dobrze. Trzymam kciuki.
    Pozdrawiam Ewuś:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam kciuki za Majeczka. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Tak sobie myślę, że skoro wybrał Was byście mu pomogli, to sam ma wystarczająco dużo chęci życia by się nie poddać.
    Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
  7. Daj Boże Ewuniu. Majek jest świetnym przykładem na to że miłość czyni cuda. Okazaliście mu tyle życzliwości, serca i miłości, dzięki czemu kotek wraca do zdrowia. oczywiście nie przestaję trzymać kciuków i wierzę, że wszystko będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super...silny kotek ale zdrowieje dzieki Wam Ewuniu bo ktos go skrzywdzil.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nadal trzymamy wszyscy kciuki za Majka, ale chyba będzie dobrze :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się bardzo,że Majek ma się lepiej.Trzymam kciuki:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ewunia cieszę się że Majek wraca do zdrowia, nie zapeszajmy , oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Majek wraca do zdrowia bardzo się cieszę. Myśl pozytywnie a na pewno tak będzie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ewuniu! Cieszą takie wiadomości, Majek jest widać miłym kotkiem, dobrze że już uwierzył w ludzi to można mu pomóc,jak zaczął jeść to będzie dobrze bo nabierze siły.Mam taką nadzieję że już za niedługo będzie figlował - Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  14. Ewuś, jesteś fachowcem i jak mówisz, to wiesz, a ja szczerze wierzę, że będzie dobrze, bo nie po to Was znalazł, żeby go coś złego miało spotkać. Będzie dobrze !

    OdpowiedzUsuń
  15. Przeczytałam posty o Majku, wzruszyłam się. Ewuś jestem przekonana, że wyzdrowieje i będziecie wszyscy razem cieszyć się nowym domownikiem.
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę u weterynarza, ale wiem, że będzie dobrze. Dużo zdrowia życzę Majkowi
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ewcia nawet nie wiesz jak mnie ten Twój post ucieszył.Widać,że Majek ma wolę życia i na pewno wszystko się dobrze skończy i będzie miał wreszcie cudowny dom!!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Niesamowite podziwiam Was Ewciu za serce jakie okazaliście kotkowi , mało jest ludzi , którzy tak troskliwie zajęliby się chorym zwierzaczkiem . Jesteście Aniołami, a Majek będzie miał u Was jak w niebie.
    Buziaczki i trzymam kciuki za jego wyleczenie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Trzymam kciuki za Majeczka!!! Będzie dobrze!!!Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  20. Cały czas trzymam kciuki za Majka. Na pewno da radę , musi !! Jesteście wspaniali Kochana, aż ciepło mi na sercu i się bardzo tym wzruszam. Moc uścisków i całusów przesyłam !

    OdpowiedzUsuń
  21. Majeczku kochany, wierzę w Ciebie i w Twoją kocią moc. Dobre ręce Ci pomocy nie odmówią więc przyjmij ją i kochaj ich. Tulę mocno.

    OdpowiedzUsuń
  22. Idzie na dobre , pomyślności i pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Przeczytałam wszystkie wieści o Majku i trzymam kciuki za jego jak najszybsze wyzdrowienie,trafił w dobre ręce,więc musi być dobrze:)
    Serdeczności dla Ciebie i głaski dla Majka:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Oby jak najwiecej takich wiadomości. Bedzie dobrze. Majek wyzdrowieje :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ewuniu, cieszę się razem z Wami. Majek ma uroczy pyszczek, te dwie plamki przy wąsiskach są śliczne:) Jesteście ANIOŁAMI! Biedne stworzenie, musiało wiele przejść w swoim kocim życiu.
    Pozdrowienia dla wszystkich!

    OdpowiedzUsuń
  26. Dużo zdrowia dla koteczka, będzie lepiej, coraz lepiej, kotek jest tego wart, każde życie zwierzaka jest warte, nie wiem jak można znęcać się nad zwierzakie, wyrzucić go, albo zabić, no przecież to nie na moją głowę, nie rozumiem i nie chcę zrozumieć takiego postępiowania niektórych ludzi. Ale dobrze że trafił do Was :) szczęśliwy wreszcie koteczek.

    OdpowiedzUsuń
  27. Efciu, ty tez idź do lekarza, bo na moje oko ... serce masz jak wiadro!
    :-D
    Na szczęście dla tych kocich bid...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy wpisany komentarz :) Są dla mnie bardzo ważne. Dzięki nim wiem, że to co robię, ma jakiś sens.