Lucy postanowiła przywołać wiosnę, bo zimno i ciemno już Jej się znudziło, Zorganizowała więc zabawę we wspólne wołanie wiosny. Tematem przewodnim zabawy jest biedronka.
Trochę trwało, zanim przystąpiłam do swojej biedronkowej pracy. Spowodowały to moje inne zobowiązania oraz brak czasu. Ale rzutem na taśmę, jest! Nie jakieś cudo, jednak biedronki widoczne są i tęsknią za wiosennym słonkiem :)
Jak widzicie jest to ciąg dalszy styropianowych tacek ;)
Proszę nie pytać mnie dlaczego takie małe zdjęcie, nie wiem. Wszystko robiłam tak jak zwykle. Ale mam nadzieję, że biedronki widać.
WIOSNOOOOOOOO PRZYJDŹ !!!!!!
A żeby było weselej, dziś zlewałam swoje wino porzeczkowo-jeżynowe. Jest w kolorze biedronki :) Komu lampeczkę?
Pozdrawiam Was i do następnego :)
Edit:
Wkleiłam zdjęcia jeszcze raz, tym razem z mojego komputera :)
Wspaniałe są te Twoje tacki, z każdym motywem, ja już zbieram, jak przyjdzie odpowiedni moment też będę dekupażować:-)
OdpowiedzUsuńWiosnę już czuć w powietrzu, mimo, że dziś trochę ponuro i deszczowo, to deszcz prawie już wiosenny:-)
Dziękuję Renyu :)
UsuńU mnie też już dziś w powietrzu czuć było przedwiośnie. Taki specyficzny zapach ziemi z roztopów :)
Pozdrawiam.
Nie tylko Twoje śliczne biedronki czekają na słoneczko ... ja też ... najchętniej bym pojechała na działkę, a tam mokro i za oknem szaro i pada.
OdpowiedzUsuńZa winko dziękuję
Pozdrawiam ... i byle do wiosny.
U nas również mokro Danusiu, póki co uporządkowałam rabaty kwiatowe, ale przekopywać nic się nie da. Glina lepi się do narzędzi.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Biedronki widać :-). Efciu, fantastycznie robisz te tacki, aż mnie korci by spróbować!
OdpowiedzUsuńAle chyba dopiero w kwietniu wezmę się, choć czasu mogę mieć jeszcze mniej....
Wino porzeczkowo-jeżynowe brzmi smacznie :-)
U mnie właśnie deszcz pada i świeci słońce - idę wypatrywać tęczy!
Ciekawa jestem czy znalazłaś tęczę Ranyu :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Z tą tęczą przeliczyłam się mocno :-). W drodze do domu złapał mnie deszcz ze śniegiem, gradobicie i burza... Dzisiaj rano wszystko pokryte śniegiem, a dojazd do pracy zajął mi dobrze ponad godzinę, a niby 20 km tylko...
UsuńPozdrawiam śnieżnie :-)
U nas to samo... chyba pomyliłam zaklęcia ;)
UsuńJa poproszę lampeczkę bo uwielbiam domowe wina, mają urok i charakter nie do opisania. Tacka ślicznie wiosenna. Biedronki widać i już się nie mogę doczekać kiedy będą już w naturze spacerować po liściach i gałązkach, oczywiście zebym mogła je fotografować:) Pozdrawiam Cię gorąco.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę Marysiu, częstuj się :)
UsuńCzekam na Twoje wiosenne zdjęcia maleńkich stworków ;)
Całuski ślę :)
uwielbiam i biedronki i winko więc lampeczkę poproszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę, na zdrowie i poprawę humoru :)
UsuńOj Ewuniu ja tez już chcę wiosnę, może Twoje super biedroneczki ją przywołają? Kolejna super tacuszka, co Ty z nimi potem robisz? Buziaki :)
OdpowiedzUsuńTo pytanie zasadnicze Lidziu :))) Może przy niezobowiązującym grillu będą na sztućce i chlebek :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Zdjęcia rzeczywiście małe ale kwiaty i biedronki widzę ... super kolorowo .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Bogusiu :)
Usuńdziękuję i również pozdrawiam :)
Ja też przyłączam się do imprezki i poproszę lampkę winka!
OdpowiedzUsuńTwoja tacka Ewuniu jest bardzo wiosenna a na zdjęciu wygląda jakby prawdziwe biedronki przysiadły na tych ślicznych kwiatach. Ja już sezon zaczęłam, na razie w szklarni. Wysiałam trochę zieleninki na pierwsze potrzeby. To niewiele ale radość ogromna. Dziś od rana u nas deszczowo i przed chwilą przetoczyła się pierwsza wiosenna (?) burza.
Cieplutko pozdrawiam.
Na zdrówko Ewciu :)
UsuńJa w ogrodzie porobiłam porządek na rabatkach. Pousuwałam ubiegłoroczne liście i badylki, pograbiłam. Więcej robić się nie da, bo zbyt mokro, a glina lepi się do grabi i łopaty.
Fajnie mieć szklarenkę, można dużo wcześniej zacząć sezon :)
Pozdrawiam serdecznie.
Najpierw zobaczyłam biedronki, a dopiero później kwiatki. Super te Twoje tacki są. No i jak nietrunkowa jestem, to lampeczki takiego swojego specyfiku się napiję, najwyżej będę śpiewać w drodze do domu :)
OdpowiedzUsuńBuźka :)
Bożenka, po co w drodze, wersalek u mnie dostatek ;)
UsuńBuziol :)
Ok. Pijemy do rana :D
UsuńOj winko wygląda smakowicie takie klarowne , czyściutkie. A tacka marzenie pieknie te biedroneczki na niej wyglądają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Czerwone wino, niezależnie od tego z czego robię, zawsze wychodzi mi klarowne. Z białym różnie to bywa ;)
UsuńDziękuję Aniu i również pozdrawiam :)
Widać dokładnie jak biedronki zaatakowały tackę. Poproszę lampkę , z chęcią wypiłabym tej nalewki z Tobą. Powodzenia w wyzwaniu i pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńZatem Marysiu i ja z chęcią wysączę razem z Tobą, może kiedyś nawet w realu?
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie :)
A mnie się tam podobają twoje decupażowe tacki biedronki widać dobrze
OdpowiedzUsuńDziękuję Miciu :)
UsuńPiękna tacka !!!
OdpowiedzUsuńŁadny motyw znalazłaś na nią.
Pozdrawiam :)
Dziękuję Januszu,
Usuńmotywy są z dwóch serwetek. Osobno kwiatowy, a osobno biedronkowy.
Pozdrawiam serdecznie
to dla mnie 2!
OdpowiedzUsuńnie biedronki!
lampki! ;-}
Nawet całą butelkę ;)
UsuńLampka wina przed południem..... czemu nie:) Biedroneczki urocze.
OdpowiedzUsuńNa podniesieni ...humoru:)
UsuńPrześliczna tacka!!! Biedroneczki wspaniale się prezentują!!! Już każdy czeka z niecierpliwością na upragnioną wiosnę!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Inwazja biedronek :-) piekne te biedronki.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSuper tacuszka :P a mnie tam nie tęskno za słonkiem :P robię strajk :P chciałam zimy i nie dostałam, to nie sprawiedliwe :P że przez 12 miesięcy nie spadł :( a słoneczko było, :( jestem z tego powodu nieszczęśliwa :P
OdpowiedzUsuńWiosno przyjdź do nas! Wołasz z tacki razem z biedronką:) Przyjdzie tylko trochę zawiruje nam w głowach jeszcze zima:)
OdpowiedzUsuń