Witajcie wszyscy moi goście. Bardzo się cieszę, że do obserwatorów dołączyła Anka, rozgość się Aniu i zostań na dłużej :)
Czerwiec w ogrodzie to nie tylko czas róż. Kwitnie lawenda, rozsyłając wkoło swój ciężki, korzenny zapach. A ja uwielbiam zapach lawendy roztaczający się w upalne dni. Żadne lawendowe perfumy nie oddają tego aromatu. Ogród położony na południowym stoku jest idealnym miejscem dla tej wdzięcznej krzewinki. Miałam pewne obawy czy będzie rosnąć w gliniastej ziemi, ale radzi sobie świetnie. Sami oceńcie.
Zapach lawendy koi, uspokaja, pozwala zasnąć...
Dobranoc.
A ja tak kocham zapach lawendy :-)
OdpowiedzUsuńAż tutaj pachnie...:-)))
Uwielbiam, ubustwiam lawende! nawet tytuł mego bloga do niej nawiązuje. W ogrodzie uwielbiam ja w towarzystwie róż. :)
OdpowiedzUsuńmialo być ubóstwiam, oczywiście, z tej euforii ortograf się wkradł:)
OdpowiedzUsuńTeż przepadam za zapachem lawendy, ślicznie kwitnie. Róże Ci kwitną i lawenda wspaniałe zapachy. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUwielbiam lawende, i jej zapach i jej wyglad. Jest cudowna !
OdpowiedzUsuńwyglądają cudnie :) widać że im dobrze tam gdzie są
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mag
Ja to bym najchętniej parę łodyg lawendy Ci podkradł i w pokoju zostawił dla pięknego aromatu i wyciszenia się.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje.
Pozdrawiam :)
Pytałem żony i takie rarytasy musiałyby być pierw suszone.
UsuńAle mimo to dziękuję Ci za chęci.
Pozdrawiam :)
Dziękuję Ci bardzo, ale nie musisz specjalnie ;)
UsuńOch te lawendowe kolorki ,no i zapachy,a i na mole też jest świetnym odstraszaczem.Buziaki Ewcia :)
OdpowiedzUsuńKocham lawendę, ale u mnie nie czuje się dobrze - u Ciebie rośnie wspaniale!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Pięknie rośnie lawenda w Twoim ogrodzie. Miejsce musi jej dobrze służyć bo jest okazała. W tym roku również posadziłam na działce lawendę, są to na razie małe sadzonki ale mam nadzieję, że z czasem będzie taka piękna jak Twoja Ewo. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam lawendę. Rozrosły się u Ciebie w piękne krzaczki :)) aż miło popatrzeć :)). Podobno komary nie lubią tego zapachu :))). Śliczne zdjęcia:). Pozdrawiam. Bogusia
OdpowiedzUsuńPiękna! Uwielbiam zapach lawendy, uwielbiam jej kolor! Zazdroszczę Ci, że masz to cudo u siebie w ogródku. Wygląda imponująco. :)
OdpowiedzUsuńLawenda pięknie Ci zakwitła Ewciu. To rzeczywiście niesamowite, że tak pięknie rośnie na gliniastej ziemi. Bardzo lubię jej zapach, już czas wymienić zeszłoroczne bukieciki. U mnie też obficie zakwitła tylko jakoś ścinać szkoda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Ciekawa jestem czy polskie lawendy mają tak intensywny zapach co prowensalskie.
OdpowiedzUsuńSlicznie Ci zakwitła lawenda i wiem jak rozsiewa zapach dookoła:) To ukochana roślina chyba wszystkich miłośników kwiatów:) Buziaczki Efciu!
OdpowiedzUsuńŚliczna i pięknie kwitnie!!! Uwielbiam zapach lawendy!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Przepiękna jest Twoja lawenda i wyobrażam sobie ten zapach.U mnie w ogrodzie nie bardzo chce rosnąć ale ciągle próbuję znaleźć jej odpowiednie miejsce:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie
Też uwielbiam lawendę. Pięknie wygląda i pachnie cudownie:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Ci tak pięknie wyrosła.
Twoje krzewinki są okazałe i piękne. Ja też lubię lawendę za jej wygląd, kolor i zapach - na moim balkonie mam dwie takie ślicznoty i niezmiernie mnie cieszą :-)
OdpowiedzUsuń