Zebrałam się w sobie wreszcie i postanowiłam skończyć tego posta. Zaczęłam go pisać jakieś pięć dni temu, ale wirus krążący naokoło mojej głowy, nie dawał za wygraną. Mam nadzieję, że został pokonany :)
Kolejny miesiąc zdrowych kolorów na blogu u Danusi rozlał się czekoladową słodkością. Myślałam o różnych owocach i warzywach, ale o czekoladzie nie pomyślałam. Pewnie dlatego, że jestem jednym z nielicznych dziwolągów co czekolady nie lubią. Nie lubię nic co zrobione jest z kakao. Nawet jako dziecko wolałam samo mleko, a najbardziej jak było z kożuchem. Zresztą mleko i kożuch na mleku uwielbiam do tej pory. Oczywiście, jak coś zawiera niewielkie ilości mlecznej czekolady, to zjem, choć zdarza mi się np. odłupywać czekoladowe boczki z Mieszanki Krakowskiej :)
Kolor gorzkiej czekolady uważam za ciepły i przyjazny. Co prawda nie ubieram się w brązy, bo wyglądam w nich jak jajko na miękko, ale dodatki do domu jak najbardziej mogą się u mnie pojawić. Warunek jest jeden, musi to być kolor głęboki, czekoladowy bez żadnych burych i szarych domieszek.
Kiedyś kupiłam sobie całe opakowanie kordonka Kaja, właśnie dla tej głębi czekoladowej. Powstało wtedy kilka rzeczy. Niektóre pokazywałam na blogu już wcześniej, a dziś pokażę zaległe dwie prace.
Komplet poszewek na poduszki dla mojej Mamy.
Praca zawiera 100% czekoladowego kolorku, bo to co pod spodem, to się nie liczy.
Poszewki zgłaszam na Czekoladowe Wyzwanie :)
Jeszcze cały czas się zastanawiam nad carvingową pracą, jak to zrobić, żeby nie trzeba było palców z czekolady oblizywać ;)
Pozdrawiam Was i do następnego :)
O widzisz nie lubisz czekolady a swietnie dałaś rade z kolorkiem.podoba mi sie wzorek poszewek a calość bardzo apetyczna:)
OdpowiedzUsuńDziekuję Agatko :) Pamiętam, że bardzo milo mi sie pracowało tym kordonkiem, bo jest mięciutki,,, jak miękka czekolada :)))
UsuńPozdrawiam :)
Ewuniu poszewki sa jak marzenie. śliczne i w piękny wzorek. Mama pewnie była zadowolona.? Pamietam u nas w domu takie poduszki. Niestety z biegiem lat sie poniszczyły i wylądowały w koszu. Co do czeekolady to osobiście czasem sie skuszę na gorzką kosteczkę, jednak z reguły nie jadam słodyczy, za którymi od dziecka nie przepadam. Wyjatek stanowi chałwa za którą przepadam. Buziaki i serdeczności.
OdpowiedzUsuńMiło czytać, że nie tylko ja mam ten defekt :)))))))))))) Mamusia zadowolona, bo do poduszek jeszcze jest serweta w tym samym stylu, ale się do zdjęcia nie załapała :)
UsuńDziękuję Haniu i pozdrawiam :)
Jej! Ewciu! Jakie piękne poduszki. Super wyszedł ten kolor, jestem zachwycona. Ja kocham brązy i dużo mam brązowych ubrań w domu, nawet w jednym pokoju sama obiłam meble na brązowo:) Tam też mam brązowe poduszki.
OdpowiedzUsuńLubię czekoladę jak mam "doła" i to gorzką, a cukierki zjadam razem z czekoladą:)
Zdolniacha!
Tak, wiem Aniu, że lubisz kolory ziemi :) Ale o pokoju nie wiedziałam i jestem pod wrażeniem. Musisz być z niego dumna, bo to bardzo trudna praca. Myślę, że w takim pokoju można się bardzo odprężyć i wypocząć.
UsuńKtoś na tym świecie, musi jeść przecież czekoladę ;)
Dziękuję Ci Aniu bardzo :)
:*
Śliczne te jaśki, w takiej postaci to i ja szydełkowe " serwetki " lubię, a widzisz nie pomyślałam, może i u mnie by przeszły , jak myślisz ? A co do Carvingowej części, zawsze możesz dać oblizać paluszki swojemu M :) :) :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki Ewuś :)
Przeszłyby, przeszły Bożenko, a obrus bym do stołu gwoździami przybiła i tym sposobem też by przeszedł :))))))))))))))))))))))
UsuńNo oblizywaniu paluszków mogłoby się nie skończyć, zakończenie pracy byłoby zagrożone, zatem nie.
:))))))))))))))
Cmok :*
Że też musisz od razu iść na całość ;)
UsuńSliczne te jasieczki:) Może i ja się skuszę???
OdpowiedzUsuńAleż cudne!!!
OdpowiedzUsuńO kochana to ja jestem pod tym względem całkowitym przeciwieństwem bo ja bym mogła mieć czekoladę na wszystkim, uwielbiam ją :)
OdpowiedzUsuńTwoje poszewki sa cudne, na tych jasnych poduszkach wyglądają przepięknie :)
zgadzam się z Tobą całkowicie Efciu... czekoladowe podusie poczyniłaś ! śliczniusie,,,
OdpowiedzUsuńa wiesz, że ja nigdy nie brałam udziału w wyzwaniu ... z tego wniosek , że się na nie nie nadaję... hihi
pozdrawiam serdecznie
Piękne podusie w bardzo ładnym odcieniu brązu :) Też nie przepadam za czekoladą i kakao... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńEwcia, podusie śliczne, uwielbiam ten kolor ... i dziwię się, że nie lubisz czekolady ...
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:)
Nie wiem ,ale zawsze robię poduszki w jasnych kolorach a Twoje są takie piękne muszę koniecznie zmienić nastawienie do kolorów poduszek:).Z tego wniosek CZEKOLADA W POUSZKACH LUB PODUSZKI W CZEKOLADZIE są piękne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja lubię zarówno czekoladę jak i kolor czekoladowy i zapach też. poszewki fajowe chociaż nie przepadam za kwadracikami w szydełku stąd firaneczki też często mi nie podchodzą. Pozdrawiam Cię kochana.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te czekoladowe poszeweczki. Cały ich urok właśnie w tym, że zazwyczaj ubierane są na podusie w jasnych barwach i dokładnie widać wzorek. Tym razem Ewuś, szybciutko zaliczyłaś kolorek, brawo.)
OdpowiedzUsuńEwuniu, my byśmy się świetnie uzupełniały, bo ja bym całą czekoladę z tych cukierków wyjadała :) Tym porównaniem do jajka na miękko to mnie rozwaliłaś hi hi.
OdpowiedzUsuńPoduchy zrobiłaś superaśne, a wiesz, nawet mam taką czekoladową włóczkę bawełnianą, może się skuszę.
Pozdrawiam, Dorota
Ewuni pikne te Twoje poszeweczki, pamiętam kiedyś i moja babcia takie dziergała, ino takich cudnych kordonków wtedy nie było :-) Głęboka czekoladka kordonka dała piękny efekt.
OdpowiedzUsuńA ja cukiereczki z czekoladką uwielbiam i też objadam najpierw czekoladkę, ale tylko dlatego żeby poczuć jej smak .
Pozdrawiam
mleko z kożuszkiem to ja lubię do tej pory ;-D
OdpowiedzUsuńa koło czekolady to ja mogę spać ;-DDD
takie dwa "kawałki czekolady" za to będą swietnie wyglądały na maminej kanapie
Pięknie się prezentują te czekoladowe poszeweczki :) Bardzo ładny wzór :)
OdpowiedzUsuńCudownie ubrałaś podusie :-) Przepiękne czekoladowe poszewki.
OdpowiedzUsuńJak aszkoda, że ja nie mogę się oprzeć czekoladzie... ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
Ewuniu cudne te poszewki a zarazem poduszeczki bo są w nie pięknie przyodziane .Nie mogę się nigdy nadziewić jak ktoś mówi ,że nie lubi słodyczy ,czekolady,ale od jakiegoś czasu sama zauważam ,że nie są te rzeczy mi do życia potrzebne i jem słodkośći bardzo mało,a w zasadzie prawie wcale .
OdpowiedzUsuńFajnie ,że nadal bawisz się z nami i kolorek Ci podpasował.
Buziaki :)
Poszeweczki śliczne i delikatne, a kolor super.
OdpowiedzUsuńSzczęściaro! A ja się czekoladzie oprzeć nie mogę i właśnie się przymierzam do swojego pierwszego w zyciu brownie;-)
OdpowiedzUsuńŚliczne poszewki!
Piękne poduszki :-)
OdpowiedzUsuńEwuniu, przepiękne te poduchy!!! Cudownie widac wzorek na jasnej podszewce.
OdpowiedzUsuńKożuchy z mleka, grudki kaszy manny itp. też uwielbiam;)
Buziaczki:)
Prześliczne te poduszki,zaraz mi się przypomniały czasy dzieciństwa,bo takie były u mnie w domu
OdpowiedzUsuńPięknie ta czekolada wygląda na podusiach! Tym piękniejsza dla mnie, że czasami lubię zjeść kostkę czekolady ale ... gorzkiej)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Jakie piękne zrobiłaś te poszewki. Są cudowne !!! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńEfciu, cudownie wywiązałaś się z zadania.Poszewki są idealne i piękne. Wyszło CI rewelacyjnie!Ja też nie lubię się ubierać w brązy, bo wyglądam wtedy jakoś staro, ale jedzenie czekoladowe jak najbardziej przyswajam hhihih :)
OdpowiedzUsuńEwciu poszewki mistrzowskie, podziwiam:)
OdpowiedzUsuńa jak nie lubisz lizać czekolady to możesz umyć łapki :D
ja niestety nie mam w tym miesiącu ani czasu, ani pomysłu:(
buziam i pozdrawiam:)
Śliczne poszewki. Bardzo ładny wzór i na jasnym tle rewelacyjnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Też uwielbiam mleko z kożuszkiem, poszewki wyszły świetnie i te jasne tło dodaje im uroku, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńNie lubisz czekolady? To dopiero numer! Jesteś więc odporna na mnóstwo pokus, tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się te podusie podobają. Czekoladowy wzór na białym tle prezentuje się prześlicznie.
Życzę Ci Ewuniu dużo zdrówka i cieplutko pozdrawiam.
Przepiękne poduchy!!!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:))
Śliczne poszewki:) A ja uwielbiam wszelkie beże i brązy, więc w tym także czekoladę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Są przecudne. Uwielbiam takie podusie, bo przypominają mi moja mamę, która była mistrzynią szydełka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne te poszewki w głękobo czekoladowym kolorze... podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne poszewki !!!!! Ciemny , czekoladowy brąz bardzo lubię . W tym kolorze podusie prezentują się super. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują Twoje poszewki - pasowałoby do mojego salonu :) hehe :)
OdpowiedzUsuńMleko z kożuchem brrr, ale poszewki czekoladowe przepiękne! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMnie kożuch zawsze przerażał, ale już mi minęło jak lęk przed pająkami :-)
OdpowiedzUsuńPoszewki wyglądają przepięknie i mają fantastyczny wzór!
Przecudne, uwielbiam takie poduchy.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! :) Wyglądają bardzo efektownie i elegancko! :) I bardzo czekoladowo ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Śliczne poszewki mega mi sie podobają :)
OdpowiedzUsuńAleż pod spodem też jest czekolada! biała ale zawsze czekolada!!!
OdpowiedzUsuńCudne poszewki :)
OdpowiedzUsuńPiekne czekoladowe poszeweczki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna i misterna praca ... podziwiam .
OdpowiedzUsuńCudne te poszeweczki! A kolor - po prostu słów mi brak, cudo :)
OdpowiedzUsuńPiękne podusie:) Podziwiam te szydełkowe wzorki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Naprawdę cudne podusie.Wyglądają bardzo elegancko
OdpowiedzUsuńSuper pobusie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ładnie poduszki wyglądają w czekoladowym kolorze.
OdpowiedzUsuńpiękne poszewki przygotowałaś :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie lubisz czekolady, będzie więcej dla mnie ;) Podusie wyglądają cudnie ;)
OdpowiedzUsuńAż mnie otrząsnęło, jak czytałam o tych kożuchach na mleku :)
OdpowiedzUsuńPoszewki wyszły świetnie, bardzo ładny wzór. a jak pomyśle, że można podkladać pod nie jeszcze inne kolory - to podobają mi się jeszcze bardziej.
Pozdrawiam
Poszewka prześliczne, takie by mi tez pasowały :)
OdpowiedzUsuńPodusie w czekoladowych ubrankach pyszne. Czekoladę uwielbiam, chociaż staram się zachować umiar. Ale mleka z kożuchem nawet za duże pieniądze bym nie przełknęła. Pozdrawiam czekoladowo:))
OdpowiedzUsuńŚliczny ażurowy wzorek. Poduszki wyglądają rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne poszewki:)) Bardzo lubię siateczkowe wzory, ale nigdy nie robiłam ich w tak apetycznym kolorze:) Prezentują się świetnie! Pozdrawiam, Gosia:)
OdpowiedzUsuńJak pięknie się prezentują :) wyglądają jak takie dwie kosteczki czekolady :3
OdpowiedzUsuńPoduszki beda sliczne.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń