Witajcie,
dziękuję Wam za komentarze, kciuki i miłe słowa, które od Was otrzymałam :) Witam również bardzo serdecznie nową obserwatorkę Ewarost rozgość się, zapraszam :)
Tola spaceruje sobie po całym domu, z kotami się ani nie zaprzyjaźnia, ani z nimi nie zadziera. Apetyt ma dobry. Tylko taka jakaś cichutka bardzo jest... nie skacze, nie bawi się, smutasek nasz. W czwartek idziemy na kontrolę do weta i na szczepienia.
A w minione deszczowe dni powstała patchworkowa serwetka, której wzór dostałam od Tereski z bloga Robótki babci Tereski. Kto jeszcze nie zna Tereski i Jej bloga koniecznie musi tam zajrzeć, bo Tereska jest bardzo uzdolnioną osobą i Jej rękodzieło zawsze mnie zachwyca :)
A tak wygląda moja serweta.
Jestem w trakcie robienia abażurku na lampkę, bo lampka stareńka i bardzo beznadziejna ;)
Na razie żegnam Was, dziękuję, że do mnie zaglądacie i życzę cudnego, ciepłego tygodnia.
Fajny kotek :)
OdpowiedzUsuńA serwetka bardzo ładna.
Abażurku na lampę już nie mogę się doczekać...
Pozdrawiam :)
Dziękuję Januszu :) Abażurek z racji prac ogrodowych raczej w ekspresowym tempie nie powstanie ;)
UsuńPozdrawiam.
Witaj Ewo, śliczną serwetkę zrobiłaś, a kotek pewnie ma za sobą nie najlepsze życiowe doświadczenia, więc powoli uczy się zaufania do ludzi, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu,
UsuńPozdrawiam również, gorąco :)
Piękna serwetka, masz zdolne ręce :-)
OdpowiedzUsuńGłaski dla koteczki i niech nie będzie smutna...
Już nie jest :)
UsuńKociaste wygłaskane wszystkie bez wyjątku :)
Śliczna serwetka :-) Piękny kolor i rewelacyjny wzór.
OdpowiedzUsuńKotek słodki - jak się do Was przyzwyczai będzie rozrabiał :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziekuję Kasiu :)
UsuńJuż zaczyna rozrabiać, znaczy zadomowiła się :)
Gorąco pozdrawiam :)
Serweta patchworkowa bardzo ładna:))
OdpowiedzUsuńTola przyzwyczaja się do nowego życia ,głaski dla niej:))
Pozdrawiam Lucy
Lucy, Tola wygłaskana. Cieszę się, że serweta się podoba :)
UsuńMiłego dnia :)
Jak patrze na Twojego kotka troche smutno mi bo tez mialam kiedys czarnego kotka o imieniu Lucjusz, ale go juz nie ma i przez to odwrocilam sie od kotow ..nietety.... powodzenia u Weta Kochana :*:*
OdpowiedzUsuńDziękuję Szymko, też miałam kiedyś tego naj, naj kotka. Tylko dlatego, że go już nie ma, są inne :)
UsuńPozdrawiam :)
Serweta wyszła śliczna i kolorek piękny.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cieszy mnie Twoja opinia Ninkow :)
UsuńPozdrawiam również.
Cudna serweta:) A Koteczka na pewno się oswoi i zacznie szaleć jak każdy kociak:)
OdpowiedzUsuńDziekuję Justynko :)
UsuńBardzo ładnie Ci wyszła serwetka. Swietny kolor.
OdpowiedzUsuńKotek dojdzie do siebie i będzie wesoły.
Serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję Teresko, tylko dzięki Tobie ją uczyniłam :)
UsuńPozdrówka :)
Tola jest bardzo ładna kotką . Serwetka wyszła prześliczna , gratuluję wykonania. Pozdrawiam cieplutko , buziaki.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu, cieszę się, że Tobie również się podoba.
UsuńPozdrawiam :)
Serweta jest śliczna i ma fajny wzorek. A Tola z pewnością się oswoi i będzie radosną kotką. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Beato,
Usuńpozdrawiam również :)
Ewcia jakże pięknie się uporałaś z tą serwetą ,kolorek też mi bardzo pasi.Terenię znam od samego początku blogowania i wiem jakie fajne rzeczy potrafi wyczarować .
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ,dziś raczej chłodno bo jest zbyt upalnie:)
Dziękuję Danusiu :) Lubię upały, niestety dla mnie, już po nich,
UsuńBuziolki :)
śliczna serweta :) a Tola jest słodka niech Jej tylko uśmiech pewności wróci :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Mag
Dziękuję Mag, również pozdrawiam :)
UsuńLimonkowy kolorek i świetny wzór , urocza , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję Dusiu, ja nigdy nie przepadałam za limonkowo-oliwkowo-zielonościami ;), ale do ścian pasuje, więc zostanie :)
UsuńPozdrawiam również.
Śliczna serwetka!!! Bardzo ładny kolorek i wspaniale wykonana!!!
OdpowiedzUsuńKotek przesłodki, jak się tylko oswoi to będzie szczęśliwa i radosna:))
Serdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję Doniu,
UsuńKoteczka juz zaczyna broić po domu :)
Pozdrawiam :)
Ewciu, kotek dochodzi do siebie po swoich życiowych przejściach. Musiało mu być strasznie:( Ale u Ciebie na pewno dojdzie do zdrowia i zacznie się uśmiechać:)
OdpowiedzUsuńSerweta urzekająca, kolorek też mi się podoba, a lampa jak zmieni abażurek to będzie bardzo cool!
Uściski zostawiam!
Dziekuję Aniu, jeszcze muszę na lampkę oprócz abażurku coś na podstawkę wymyslić, żeby zaslonić to co jest.
Usuńcałuję i życzę powrotu do zdrowia :)
Jakie malutkie kociątko! Cudna jest Tola. Przesyłam pogłaski dla kociaków:) Serweta bardzo ładnie wygląda.
OdpowiedzUsuń