piątek, 4 maja 2012

no i mówiłam...

... że początki są trudne. Ja chyba już za stara jestem na blogoterapię... Zdjęcia mi się nie wklejają, za nic, przesyłanie nie rusza. Coś robię źle, ale co? Kurcze, muszę poczekać na kogoś mądrzejszego w temacie.

Wreszcie doszłam do rozwiązania problemu :) Zmieniłam przeglądarkę. Jakie to proste.

Lubię takie dni jak dziś. Spokojne, powolne, bezstresowe. Słucham śpiewu ptaszyn, upiekłam murzynka, ogarnęła mnie fala błogiego odpoczynku.
Czasem wydaje mi się, że takie lenistwo, to strata dnia, ale nie dziś. Dziś pozwalam sobie na słodkie lenistwo.

3 komentarze:

  1. oj, tam stara...Stara ale jara :D
    A tak serio, ślicznie Ewuniu. Będę zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Gawroniu :) Cieszę się, że też jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. czasami cos sie nam nalezy od zycia ,lenistwo tez.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy wpisany komentarz :) Są dla mnie bardzo ważne. Dzięki nim wiem, że to co robię, ma jakiś sens.